Bilguun Ariunbaatar wyszedł z życiowego zakrętu. Odzyskał dom i wrócił do narzeczonej
Bilguun Ariunbaatar był kiedyś popularnym komikiem. Gdy nabawił się długów i stracił narzeczoną wpadł w depresję i na lata wycofał się z mediów. Na szczęście w życiu 33-letniego Mongoła wszystko się poukładało. Pomogła mu w tym m.in. była partnerka, z którą satyryk znowu układa sobie życie.
Bilguun Ariunbaatar był niegdyś popularną gwiazda telewizji. Występował w programach Szymona Majewskiego, prowadził audycje rozrywkowe w radiu oraz kulisy "Tańca z gwiazdami". Dwa lata temu pochodzący z Mongolii showman na dobre zniknął z mediów. Wkrótce okazało się, że komik zmaga się z problemami osobistymi. Bilguun Ariunbaatar rozstał się ze swoją wieloletnią partnerką, z którą ma córkę Tosię. Rozpad związku spowodował, że gwiazdor przeszedł załamanie nerwowe i popadł w depresję. Jednak to nie był koniec jego kłopotów.
Bilguun Ariunbaatar poważnie zachorował
Bilguun Ariunbaatar zapadła na piodermię zgorzelinową. Kilka miesięcy później trafił do szpitala z powodu zapalenia płuc. Przeciągające się problemy zdrowotne sprawiły, że komik zaczął mieć problemy z pracą. Wkrótce popadł w długi, a jego 90-metrowy apartament na Wilanowie zajął komornik. W tym samym czasie pogorszyły się jego relacje z ukochaną. Para rozstała się. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, los niespodziewanie się odwrócił.
Rodzina i przyjaciele pomogli komikowi wybrnąć z trudnej sytuacji finansowej. Bilguun Ariunbaatar odzyskał dom, a przy okazji także ukochaną. Bilguun i Iza postanowili dać sobie jeszcze jedną szansę. Według doniesień jednego z magazynów, 33-latek znowu tryska życiem, a każdą wolną chwilę stara się poświęcać małej Tosi oraz partnerce. Komik nie może ostatnio narzekać na brak propozycji zawodowych. Jest konferansjerem na eventach, grywa w sztukach teatralnych i filmach, a także zajmuje się modnym obecnie stand-upem.
RadioZET.pl/jw