Obserwuj w Google News

Aleksandra Domańska pokazuje ciało po ciąży i dywaguje. "Wstydzę się. Bo co ludzie powiedzą?" [FOTO]

3 min. czytania
29.07.2022 18:10

Aleksandra Domańska podzieliła się refleksją na temat swojego ciała. Aktorka zachęca do samoakceptacji oraz uwolnienia się od wstydu i kompleksów na punkcie swojego wyglądu. "Tańczę na grobie tego starego porządku" - pisze po przemianie mentalnej gwiazda. 

Ola Domańska
fot. Instagram:@domanska_naprawde

Aleksandra Domańska to aktorka, której popularność przyniosły role w filmach "Ambassada", "Volta", "Podatek od miłości" czy "Po prostu przyjaźń", a także rola w serialu "O mnie się nie martw" i udział w programie "Ameryka Express". Aktualnie widzowie mogą ją oglądać w serialu "Mecenas porada", w którym gra ambitną prawniczkę, borykającą się z osobistymi problemami. 

33-latka sama nie uniknęła zawirowań w życiu prywatnym. Niedawno Ola Domańska wyznała, że tuż po narodzinach syna zostawił ją partner. Aktualnie samodzielnie wychowuje dziecko, którego płci celowo nie określa i nadała mu w związku z tym neutralne imię - Ariel. 

Redakcja poleca

Aleksandra Domańska pokazała ciało po ciąży

Ola Domańska znana jest także z propagowania idei ciałopozytywności. W ostatnim wpisie na Instagramie podjęła temat wstydu, jaki odczuwa wiele osób, w tym ona, patrząc na swoje nieidealne ciała. 

Wstyd. Mój wstyd. Wstydzę się. Bo co ludzie powiedzą? Na świecie jest 8 miliardów ludzi. Jak chcesz, Domańska, żyć wedle tego "co ludzie powiedzą", to serdecznie Cię pozdrawiam, Stara, i życzę powodzenia - zaczęła. 

Cały ten wstyd, oprócz w mojej głowie, rozgościł się również w ciele. Mam ogromne szczęście doświadczać swojego ciała w różnej postaci. Czasem jest mniejsze, czasem większe, potem jeszcze większe i znów mniejsze, umięśnione, bardzo wyrzeźbione, zmęczone, wiotkie, niedożywione. I nieważne, w jakim ciele mieszkam, wciąż czasem czuję ten wstyd. Bo jak ważyłam xyz, to nie powinnam odkrywać ramion, bo jak byłam w ciąży to nie powinnam odkrywać… czegokolwiek, bo jak byłam dziewczynką to nie powinnam siadać „tak” w piaskownicy, a jak ważę abcd, to powinnam „zjeść coś na litość, bo przecież zaraz złamie się w pół, sama skóra i kości”.

Ostatnio miałam ten luksus i pierwszy raz od dawna spędziłam kilka godzin ze sobą. Zatrzymałam się w tym szaleńczym pędzie, w którym żyję odkąd zostałam mamą i skierowałam uwagę ku swojemu ciału. I wtedy poczułam ile to ciało nosi. Ile ono dźwiga ciężaru! Jak jakaś peleryna niewidomka zarzucona „delikatnie”, „niepostrzeżenie” na moje ramiona. Nie mam potrzeby szukać winnych, trzymać żal, lecz raczej wykonać ruchy, by ją z siebie zrzucić, zdmuchnąć jak puch. Zatem to, moi Mili, impreza pożegnalna. Tańczę na grobie tego starego porządku. Dmuchawce latawce wiatr. Oddaję sobie wolność bycia umoszczoną w swoim ciele. W SWOIM KOCHANYM, INTYMNYM, PRYWATNYM, OSOBISTYM CIELE. Och, jakie to piękne. Piękne, tak, piękne! I już nie boję się tego słowa, bo piękno jest z miłości. A miłości MI TRZEBA. NO TYLKO MIŁOŚCI!

(...) Kładę dłonie na podbrzuszu. Zawsze jest ciepłe. Tam jest moje niewyczerpane źródło mocy, kreacji, łagodności, waleczności, gniewu, miłosierdzia i życia. Tam kreowałam CZŁOWIEKA. Człowieka, którego później URODZIŁAM. SAMA!!! I mean….. HOW AWESOME IS THAT?! WSZECHŚWIAT! Drogie źródło! Bardzo Ci dziękuję - kończy piękny wpis Ola Domańska. 

Sandra Kubicka pokazała babcię. Internauci w szoku. "Spokojnie mogłaby być twoją mamą, a mama siostrą" [FOTO]

Polskie gwiazdy 50+ w bikini
16 Zobacz galerię
fot. Instagram/Facebook