Obserwuj w Google News

A jednak to zrobiła! Marianna Schreiber idzie po fotel w sejmie?

3 min. czytania
13.05.2022 16:06

Marianna Schreiber przed kilkoma tygodniami zapowiedziała, że zakłada partię polityczną i będzie walczyła o miejsca w sejmie. Jak powiedziała, tak zrobiła. 10 maja odbyła się konferencja prasowa, na której żona ministra Prawa i Sprawiedliwości zaprezentowała program swojego ugrupowania pod nazwą "Mam Dość".

Marianna Schreiber
fot. Instagram/Marianna Schreiber/screen

Marianna Schreiber na początku kwietnia poinformowała o zamiarze założenia partii politycznej o nazwie Mam Dość. Wtedy też, ubrana w stylowy różowy kostium, udała się na Wiejską, by tam nagrać wideo z zapowiedzią, że już wkrótce wszyscy dowiemy się, co chce ze swoim ugrupowaniem osiągnąć. Nie wszyscy zapowiedzi te traktowali poważnie i w sieci pojawiły się żartobliwe komentarze, że żona polityka Prawa i Sprawiedliwości chce się pobawić w politykę. Co ciekawsi "przycupnęli" na jej profilu instagramowym, by tam śledzić rozwój wydarzeń.

A Marianna jak powiedziała, tak zrobiła. 10 kwietnia zorganizowała konferencję prasową, na której przedstawiła program swojej partii. Gościem konferencji byli m.in. Maja Staśko, aktywistka, która głośno komentuje w sieci wiele spraw społecznych i politycznych, związanych z prawami kobiet, czy przedstawicieli LGBT+, a także Jerzy Mróz z Nowoczesnej, który - jak twierdzi założycielka partii - chce się do niej zapisać.

Zobacz także: Barbara Kurdej-Szatan odpowiada TVP Info ws. swojego oświadczenia. Zrobili burzę o jedno sformułowanie

Marianna Schreiber ogłosiła program swojej partii Mam Dość

O tym, że była uczestniczka "Top model" i żona ministra PiS Łukasza Schreibera może mieć aspiracje polityczne, świadczyć mogły jej wcześniejsze komentarze, jakie publikowała w sieci, apelując m.in. do wojewody mazowieckiego, Konstantego Radziwiłła, żeby "się ogarnął", a także komentując grę polityczną Putina i oceniając, że może być to wynikiem braku ostrego seksu.

Ostatecznie modelka dopięła swego. Na konferencji prasowej przedstawiła swoje założenia programowe. Jak przyznała, to Magdalena Środa była dla niej inspiracją do działania. Niestety, profesor nie była obecna na konferencji Mam Dość. Schreiber widzi w swojej partii wszystkie osoby, które szanują innych i szanują wolny wybór. Przekonuje, że finansuje partię ze swoich środków i jest to całkowicie jej własna inicjatywa.

A co znalazło się w programie? M.in. punkty dotyczące obniżki inflacji, praw kobiet, praworządności, polityki energetycznej państwa, czy też opieki medycznej. Schreiber chce także walczyć o prawa osób LGBT+.

Redakcja poleca

Chcemy, aby miały one prawo do założenia rodziny, do małżeństwa, do spokojnego życia w Polsce, do szacunku. Wiem, jak są traktowani przez partię rządzącą. Wiem, bo sama byłam tak negatywnie nastawiona 5 lat temu. Wyrażałam te emocje, czego żałuję. Cieszę się, że jestem w tym miejscu, bo udało mi się dostrzec, że popełniłam ogromny błąd - powiedziała Marianna Schreiber.

Jak dodała, jednym z ważniejszych zagadnień będzie w jej partii walka o prawa kobiet.

Mówię w imieniu każdej z nas - hamowanej przez bliskich, mężów. Pochodzę z bardzo oceniającej, konserwatywnej rodziny. Mój mąż jest w PiS, które nie daje wolności kobietom. Chcę się z tego wyrwać - wyjaśniła.

Co na to jej mąż? Biorąc pod uwagę ugrupowanie, w którym się znajduje, nie jest z tego zadowolony. Ale Marianna Schreiber już wcześniej informowała, że jej mąż kompletnie nie popiera tych działań. W jednym z niedawnych wpisów Marianna przyznała nawet, że polityka tak bardzo poróżniła ją z mężem, że wielokrotnie w ostatnim czasie byli bliscy zakończenia małżeństwa. O jej działaniach w domu nie rozmawiają wcale.

Już 1 czerwca Marianna Schreiber rozpoczyna zbieranie podpisów na listach poparcia dla jej partii.