Gwiazdor Netfliksa miał fekalną przygodę. Znalazł w wannie śmierdzącą niespodziankę
Theo James znany z seriali "Biały lotos" i "Dżentelmeni" opowiedział o niespodziewanym zakończeniu randki. O poranku znalazł w wannie stolec.
![Theo James - Biały Lotos - kadr z serialu HBO Theo James - Biały Lotos - kadr z serialu HBO](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/theo-james-o-wpadce-na-randce-gwiazdor-bialego-lotosu-znalazl-stolec/23692641-1-pol-PL/Gwiazdor-Netfliksa-mial-fekalna-przygode.-Zostawila-mu-smierdzaca-niespodzianke_content_north.png)
Theo James o dziwnym finale randki
Aktor znany z hitów platform Netflix i HBO, opowiedział o jednej ze swoich randek. Okazało się, że dobrze zapowiadająca się znajomość zakończyła się fekalną niespodzianką nazajutrz. Co dokładnie wydarzyło się w łazience Theo Jamesa?
Quiz: To serial Netflixa czy HBO Max? Spróbuj zdobyć chociaż 6/10 pkt
Zdobywający popularność James dał się poznać szerszej publiczności w serialach "Biały lotos" oraz "Dżentelmeni". Jak podaje Mirror, aktor brał udział w panelu Emmy FYC organizowanym przez Entertainment Weekly. Podczas spotkania James zagrał w grę "Dwie prawdy i kłamstwo", polegającej na opowiedzeniu przez uczestników dwóch prawdziwych i jednej zmyślonej historii. Zabawa polega na odgadnięciu, która opowieść nie miała miejsca. Okazał się, że James wymyślił pokrewieństwo z aktorem Brianem Coxem.
Oznacza to, że prawdziwą historią, była fekalna przygoda Jamesa. Gwiazdor opowiadał ją z nutką rozbawienia. - Na uniwersytecie poszedłem na randkę, która moim zdaniem wypadła całkiem nieźle. Dobrze się bawiliśmy - byliśmy młodzi, głupi i żądni zabawy. Rano ona wyszła ode mnie i zostawiła dla mnie prezent w wannie. Była to mała kupa - zdradził James. Jak nietrudno się domyślić, zgromadzona na spotkaniu publiczność wybuchnęła śmiechem.
Theo James otwarcie o swoich upodobaniach seksualnych
To nie jedyna osobista historia opowiedziana publicznie przez Jamesa. W programie Bravo Andy’ego Cohena, gwiazdor bez wstydu opowiedział o swoich łóżkowych praktykach. - Głodny, wybuchowy i płynny - podsumował sposób uprawiania miłości. Otwarcie opowiadał też o wyciętej z "Białego lotosu" scenie seksu, w której zagrał z Willem Sharpe'em.
- Zaczęło się w pewnym sensie romantycznie, ale potem zrobiło się bardzo cieleśnie. Reżyser zdecydował się to wyciąć - zdradził. Chętnie dzielił się też szczegółami jej kręcenia. Wyznał na przykład, że podczas zdjęć miał na sobie protezę penisa. James dość obrazowo opisał wielkość sztucznego przyrodzenia. - Ta proteza była większa. To tak, jakbym ukradł ją osłowi z pola! To coś było gigantyczne! - ekscytował się gwiazdor.
Źródło: Radio ZET/Mirror