Mandaryna szczerze o relacjach z dziećmi. „Są moim wentylem bezpieczeństwa”
Mandaryna zbytnio nie pokazuje się na salonach. Była żona Michała Wiśniewskiego zrobiła ostatnio wyjątek i udzieliła wywiadu. Podczas rozmowy otworzyła się na temat jej dzieci.
Mandaryna szczerze mówi o sobie
Mandaryna, czyli Marta Wiśniewska, to piosenkarka i tancerka, której największym przebojem pozostaje „Ev’ry Night”. Niedawno ujawniła, że jest nieuleczalnie chora, a jej przypadłość generuje duże koszty. Choroba nie przeszkadza jej w wykonywaniu zawodu tancerki – na tym w ostatnich latach skupia się najbardziej.
Choć nie za często można spotkać Mandarynę na wydarzeniach, to autorka hitu „Ev’ry Night” zaszczyciła swoją obecnością na imprezie Pudelka. Dziennikarka tego portalu przeprowadziła rozmowę z piosenkarką. Jak Mandaryna wspomina czas, gdy jej popularność sięgnęła szczytu?
– Pamiętam te lata. Wiem, że momentami wyskakiwałam z lodówki. To były przyjemne, beztroskie, chociaż bardzo pracowite lata. Przemiło je wspominam – mówiła z rozrzewnieniem Marta Wiśniewska.
Jak Mandaryna sprawia, że po latach wygląda tak samo dobrze? – Nie robię nic specjalnego. Lubię sport, lubię taniec, lubię się uśmiechać, lubię ludzi. Kocham ekipę, z którą tańczę – powiedziała skromnie tancerka i piosenkarka.
Jak układa się relacja Mandaryny z jej dziećmi?
Mandaryna razem z dziećmi Xavierem i Fabienne pracują w szkole tańca. Piosenkarka jest więc dla nich nie tylko matką, ale też i szefową. Jak łączy te role? – Udaje nam się. Wychowałam swoje dzieci chyba naprawdę całkiem nieźle, bo pracuje mi się z nimi dobrze. Prowadzimy razem szkoły tańca, koncertujemy razem. Są świetnymi tancerzami i są takim moim wentylem bezpieczeństwa. Dzisiaj też ze mną byli na scenie. No i fajnie, bo my tego życia nie rozdzielamy. Lubimy razem imprezować, razem pracować, razem wyjeżdżać na wakacje – powiedziała Marta Wiśniewska.
Była żona Michała Wiśniewskiego przyznała, że między nią a dziećmi panuje dobra atmosfera i rozumieją się wyśmienicie. – One wiedzą, gdzie jest jakiś koniec bycia przyjacielem, przyjaciółką. Po prostu wiedzą, że mama to mama. Mamy tak fajny przelot i tak dobrze się rozumiemy. Fajne jest to, że mamy taką samą energię – opowiadała w rozmowie z Pudelkiem.
Mandaryna została spytana o partnerkę jej syna, Weronikę Fabijańską, która jest siostrą Sebastiana Fabijańskiego. Jak układają się ich relacje? – Xavier jest z Wercią już parę lat i ja po prostu czuję, że mam jeszcze jedną córkę i przyjaciółkę, bo z Werą też razem pracujemy. Dzisiaj Wercia zrobiła całą choreografię do tego koncertu, bo jest świetnym choreografem i to wszystko jej zasługa. Czuwała nad nami. Dzisiaj Wera stała z batem nad nami. To jest bardzo przemiłe – przyznała tancerka.