Harry i Meghan mieli tajny dom wart majątek. Stracili go przez mściwość króla?
Książę Harry i Meghan Markle mieli w Wielkiej Brytanii tajny dom o ogromnej wartości, w którym gościli celebrytów. Dlaczego go stracili?
Tajny dom księcia Harry'ego i Meghan Markle
Według najnowszych ustaleń, książę Harry i Meghan Markle posiadali dom w Wielkiej Brytanii wart 2,5 miliona funtów, czyli ponad 12 milionów złotych. Para musiała jednak zrezygnować z nieruchomości. Było to krótko przed ich ślubem w 2018 roku. Dom mieścił się na paśmie wzgórz Cotswolds w hrabstwie Oxfordshire. Dlaczego książę i księżna nie pozostali w posiadłości?
Quiz: Rozpoznasz członków rodziny królewskiej po twarzach? Uważaj na zmyłkę
Jak donosi Mirror, po ślubie, w trakcie trwania remontu w Windsorze, książę Harry i jego żona zamieszkali w posiadłości mieszczącej się w Oxfordshire. W 2018 roku wartość nieruchomości szacowano na ponad 2,5 miliona funtów. Nie był to byle jaki dom, ale budynek wpisany na listę zabytków II stopnia. Całość składa się z trzech obiektów - główny stanowi duży dom w stylu wiejskim, kolejny to oddzielny domek z dwiema sypialniami dla personelu i gości, a ostatni to przebudowana stodoła, w której znajdują się aż dwie kuchnie - po jednej na każde z dwóch pięter. W głównym domu do dyspozycji były natomiast aż cztery sypialnie.
Dlaczego książę Harry i Meghan Markle wyprowadzili się z drogiej posiadłości?
Jak podaje Mirror, przyjaciel pary wyznał, że Sussexowie "uwielbiali spacerować z psami i zabawiać przyjaciół w całkowitej samotności" w domu w Oxfordshire. Wśród gości odizolowanej posiadłości mieli znajdować się między innymi George i Amal Clooneyowie. Para opuściła nie tylko swój dom w Windsorze, ale również Anglię w 2020 roku. Porzucili wówczas obowiązki członków rodziny królewskiej i przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. Harry napisał o rezydencji w Frogmore w swojej autobiografii. "Dawno, dawno temu miał to być mój dom na zawsze. Zamiast tego okazał się po prostu kolejnym krótkim przystankiem" - czytamy we wspomnieniach.
W obliczu kontrowersji związanych z księciem Harrym i jego żoną, nakazano parze opuścić dom w Oxfordshire na dobre. W rozmowie z Mirror z początku 2024 roku królewski biograf Tom Quinn skomentował ten wątek. - Harry był absolutnie wściekły i cały we łzach z powodu eksmisji z Frogmore. Czuł, że jego ojciec nie ma prawa tego zrobić i że był to wyłącznie mściwy czyn - wyjaśnił ekspert. - Harry nie mógł zrozumieć, że rezygnacja z bycia pracującym członkiem rodziny królewskiej nieuchronnie oznaczałaby utratę królewskiej rezydencji - dodał Quinn.
Źródło: Radio ZET/Mirror
Tu się dzieje
