Obserwuj w Google News

Blanka Lipińska o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Padły wulgaryzmy

2 min. czytania
03.07.2024 15:34

Podczas rozmowy Blanki Lipińskiej z dziennikarką Plejady padł temat adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Autorka bestsellera „365 dni” nie gryzła się w język, a z jej ust padły niecenzuralne słowa.

Blanka Lipińska o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Padły wulgaryzmy
fot. TRICOLORS/East News

Blanka Lipińska mówi o adopcji dzieci przez osoby LGBT+

Pisarka ma w swoim dorobku kontrowersyjną trylogię „365 dni”, która doczekała się ekranizacji. Gdy Blanka Lipińska wypowiada się na różne tematy, nie gryzie się w język, tylko wprost mówi, co myśli. Nie szczędzi też ostrych słów, gdy w grę wchodzą tematy dotyczące seksualności człowieka. Ostatnio pisarka rozmawiała z dziennikarką Plejady. Lipińska nie kryła rozgoryczenia z tego względu, że spora część społeczeństwa nie zgadza się na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe.

Zobacz także

– Ostatnio nawet odbyłam rozmowę z moimi dwoma homoseksualnymi kolegami o tym, że w ogóle oni są wściekli – zresztą wcale się nie dziwię – na coś takiego, że musi być miesiąc dumy z tego, że jesteś w społeczności LGBT+. Masz być dumny cały czas, a cały świat ma być z tego dumny. Przecież miłość to miłość, na Boga! – mówiła autorka „365 dni”.

Blanka Lipińska sarkastycznie dodała: – Pewnie, lepiej niech dzieci siedzą sobie w domach dziecka, niech będą nieszczęśliwe i smutne – oczywiście, tak jest lepiej – zamiast dostać cudowny, wspaniały dom. Drodzy państwo, taką osobą człowiek się rodzi – to nie jest nabyte.

Blanka Lipińska o związkach partnerskich. Z jej ust padły wulgaryzmy

Pisarka podkreśliła, że sama należy do grona osób LGBT+. Mówiła, że czyjakolwiek orientacja seksualna nie jest powodem do uznawania kogoś za dobrą czy złą osobę. – Ja jestem biseksualna, o czym mówię od samego początku mojej kariery. Dla mnie jest to naturalne i logiczne – nikomu nic do tego, co dzieje się w moim domu, w mojej sypialni i z kim ja to robię. Możesz być albo dobrym człowiekiem, albo złym człowiekiem i twoja orientacja seksualna nie ma tu absolutnie nic do rzeczy – powiedziała Blanka Lipińska.

Blanka Lipińska na pokazie Paprocki&Brzozowski
6 Zobacz galerię
fot. Paweł Wodzyński/East News

Co znana pisarka sądzi o działaniach rządu w sprawie legalizacji związków partnerskich? Lipińska zdaje sobie sprawę, że to nie jest takie proste, jednak uważa, że politycy powinni się z tym pospieszyć. – Nie spodziewajmy się, że coś, co psuliśmy bardzo długo, zmieni się bardzo szybko. Ja bardzo wierzę w nasz rząd, aczkolwiek mogliby się trochę pośpieszyć. Czy ja jestem zła? Jestem zła od lat. Dlatego, że ja nie widzę powodu, dla którego ktoś ma być dyskryminowany przez to, kogo kocha. Ludzie, przecież chodzi o miłość. To jest najlepsze, najpiękniejsze, najbardziej szczere uczucie na ziemi. A my kogoś mamy oceniać ze względu na to, kogo kocha? Przecież to jest p******e – dosadnie spuentowała autorka „365 dni”.

Nie przegap