Obserwuj w Google News

Marian Lichtman: "Gdyby nie było Trubadurów, nie byłoby Krawczyka"

2 min. czytania
22.04.2021 10:15

Marian Lichtman w rozmowie z Pudelkiem wypowiedział zdanie, które może zaostrzyć napiętą sytuację między nim a bliskimi Krzysztofa Krawczyka. Muzyk stwierdził, że zmarły wokalista nie osiągnąłby sukcesu bez grupy Trubadurzy. 

Marian Lichtman
fot. Andrzej Zbraniecki/East News

Marian Lichtman po śmierci Krzysztofa Krawczyka niespodziewanie wdał się w konflikt z jego najbliższymi. Zaczęło się niewinnie. Muzyk wyznał, że  jest mu przykro, iż nie dowiedział się o śmierci kolegi od żony zmarłego wokalisty, Ewy Krawczyk. Podczas pogrzebu Krawczyka miało dojść do nieprzyjemnej wymiany zdań między kobietą a Lichtmanem.

Marian Lichtman w konflikcie z bliskimi Krzysztofa Krawczyka

Do konfliktu włączył się również menadżer Krawczyka, Andrzej Kosmala, który zarzucił Trubadurowi próbę lansu na śmierci swojego przyjaciela. Publiczna wojna zmęczyła wdowę po Krawczyku, która  zaapelowała do Lichtmana, żeby przestał wtrącać się w sprawy jej rodziny. Podkreśliła w wypowiedzi, że mąż ostrzegał ją przed Trubadurem, a najbliższym przyjacielem zmarłego był do końca jego dni Andrzej Kosmala.

Redakcja poleca

Lichtman jest innego zdania. Muzyk nadal udziela wywiadów i publicznie opowiada o swojej przyjaźni z Krawczykiem oraz twierdzi, że między nim a żoną kolegi nie ma żadnego napięcia. Winą za sytuację obarcza menadżera Krawczyka, który rzekomo miał chcieć odciąć wokalistę od Trubadurów.

Marian Lichtman: "Bez Trubadurów nie byłoby Krawczyka"

W ostatniej rozmowie z portalem Pudelek wypowiedział zdanie, które może zaostrzyć konflikt z bliskimi zmarłego muzyka.

"Krzysztof otaczał się dobrymi muzykami, panował nad tym. Powiem szczerze. Gdyby nie było Trubadurów, to nie byłoby Krzysztofa Krawczyka. Wtedy nie było pana Andrzeja Kosmali" - oznajmił Lichtman.

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET

RadioZET.pl/Pudelek