Obserwuj w Google News

Marian Lichtman napisze książkę o Krzysztofie Krawczyku? "Wypadałoby"

2 min. czytania
21.04.2021 09:43

Marian Lichtman stwierdził, że mógłby napisać książkę o Krzysztofie Krawczyku. Artysta, który znał zmarłego piosenkarza od młodych lat, z pewnością mógłby opowiedzieć wiele ciekawych historii z jego udziałem. Czy i kiedy Lichtman zdecyduje się wydać książkę?

Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS

Marian Lichtman i Krzysztof Krawczyk znali się od młodości. Zmarły artysta wiele zawdzięczał rodzinie kolegi z Trubadurów. To właśnie Lichtmanowie zaopiekowali się Krawczykiem tuż po śmierci ojca, o czym artysta pisał przed laty w swojej książce "Życie jak wino". "Stworzyli mi tak fajne warunki, a Marian tak się mną po bratersku zajął, że nigdy Im tego nie zapomnę" - pisał we wspomnieniach Krawczyk.

Bez wątpienia Krzysztofa Krawczyka i Mariana Lichtmana wiąże bardzo wiele wspólnych opowieści i przygód - nie tylko z czasów wspólnej twórczości w zespole Trubadurzy. Jak dowiedział się "Pudelek", Lichtman nie wyklucza, że w przyszłości napisze książkę opowiadającą o życiu Krawczyka.

Zobacz także: Marian Lichtman odpowiada na list Ewy Krawczyk. To koniec awantury?

Marian Lichtman napisze książkę o Krzysztofie Krawczyku?

Podczas rozmowy z dziennikarzem serwisu "Pudelek" Marian Lichtman zapytany został o to, czy myśli o napisaniu książki o zmarłym Krawczyku. Jak stwierdził, nie wyklucza takiej możliwości, by swoje przemyślenia upublicznić. Jednak jego zdaniem, to nie jest jeszcze czas na takie kroki. Ponadto, wspomnienia po śmierci Krawczyka są jeszcze zbyt świeże i bolesne.

"Ja musiałbym swoją książkę napisać na końcu, ale jeszcze nie przyszedł na to czas - zapewnia Lichtman. Książkę napisał przecież Andrzej Kosmala. Wypadałoby trochę swoich wspomnień przelać na papier, ale jestem jeszcze słabiutki i poruszony śmiercią Krzysztofa. Nie wiem, ile razy jeszcze będę płakał" - stwierdził.

Redakcja poleca

Lichtman skomentował także pomysł postawienia pomnika Krzysztofowi Krawczykowi. W jego opinii, jeśli menedżer i wdowa po zmarłym tego chcą, to jest to jak najbardziej w porządku. "Jeśli będzie pomnik, zawsze będę przy nim kładł kwiaty i zawsze będę myślał o swoim przyjacielu" - podkreślił.

RadioZET.pl/AS