slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Nie żyje Tony Mordente. Gwiazdor „West Side Story” miał 88 lat

2 min. czytania
15.06.2024 15:19

Zmarł Tony Mordente, amerykański aktor, tancerz i choreograf, najbardziej znany z roli w musicalu „West Side Story”. Informację o śmierci artysty, potwierdziła jego córka, Lisa Mordente.

Nie żyje Tony Mordente
fot. Shutterstock, Martyn Jandula
slot: billboard
slot: billboard

Hollywood w żałobie. Nie żyje Tony Mordente

Tony Mordente przyszedł na świat 3 grudnia 1935 roku w Nowym Jorku. Już jako kilkuletni chłopiec wiedział, że swoją przyszłość chce związać ze sceną. Początkowo fascynował się przede wszystkim tańcem. „Byłem prawdziwym fanem baletu i wiedziałem o tej technice wszystko. Właściwie tylko tego chciałem się uczyć i tylko to mnie interesowało.” - wspominał po latach w rozmowie z PBS.

By szlifować swoje umiejętności, udał się  High School of Performing Arts, a później w ramach stypendium szkolił się w American Ballet Theater School. Tam został zauważony przez legendę Broadwayu, Michaela Kidda, który zaproponował mu występ w musicalu "Li'l Abner".

Redakcja poleca

Dwa lata później Mordente stał się prawdziwą gwiazdą nie tylko Broadwayu, ale i kina. Wszystko dzięki roli w „West Side Story”. W słynnej produkcji wcielał się w A-Raba, członka gangu Jet. Potem został także głównym choreografem musicalu, a w 1961 roku pojawił się w filmowej wersji, gdzie zagrał postać o imieniu Action.

Projekt przyniósł mu jednak nie tylko rozgłos i zawodowy sukces, ale i wielką miłość. To właśnie podczas pracy na scenie poznał swoją przyszłą żonę, Chitę Riverę. Para w 1958 roku doczekała się córki, Lisy.

Tony Mordente. Kariera zawodowa

Po sukcesie, jaki osiągnął dzięki musicalowi „West Side Story”, Mordente z powodzeniem kontynuował karierę i zaczął pojawiać się gościnnie także w produkcjach telewizyjnych. Po kilku latach stanął po drugiej stronie kamery. Pracował na planie takich seriali, jak: "M.A.S.H.", "Drużyna A", "Gliniarz i prokurator", "Strażnik Teksasu", czy "Siódme niebo". Na emeryturę przeszedł niemal dwie dekady temu, w 2003 roku.

Tony Mordente zmarł we wtorek 11 czerwca, w wieku 88 lat. Przykre wieści przekazał magazyn People, na prośbę jego ukochanej córki.

Źródło: Radio ZET/People/Interia Film

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art