Obserwuj w Google News

Alec Mills nie żyje. „Jego cierpienie już się skończyło”

2 min. czytania
16.02.2024 07:40

Alec Mills nie żyje. Operator, który pracował na planach pięciu części „Jamesa Bonda”, odszedł w wieku 91 lat. Końcówkę życia spędził w domu opieki.

Alec Mills nie żyje. Pracował nad pięcioma częściami „Jamesa Bonda”
fot. Shutterstock/Martyn Jandula

Alec Mills nie żyje. Zmarł 12 lutego 2024 roku w wieku 91 lat. Informację o jego śmierci potwierdził syn – donosi Guild of British Camera Technicians.

„Tata był chory od jakiegoś czasu, zmagał się z demencją i przez ostatnie osiemnaście miesięcy mieszkał w domu opieki w Denham. I chociaż w tej chwili jest to niezwykle trudne dla rodziny, istnieje pewne pocieszenie, że przynajmniej jego cierpienie już się skończyło” – przekazał w wiadomości do GBCT.org syn zmarłego.

Wśród pogrążonych w żałobie członków rodziny Millsa znajduje się jego żona Suzy, która czuwała przy nim do końca. „Prawdę mówiąc, spodziewaliśmy się tego od jakiegoś czasu, ale wciąż istnieje duża pustka do wypełnienia; jeśli chodzi o operatorkę, również wydaje się, że to koniec pewnej epoki…” – czytamy w wiadomości zamieszczonej na GBCT.org.

Redakcja poleca

Kim był Alec Mills?

Alec Mills był zasłużonym operatorem filmowym i dyrektorem ds. fotografii. W swoim artystycznym dorobku miał nie tylko pięć części legendarnej opowieści o agencie 007 – Jamesie Bondzie – ale także wiele innych znanych klasyków. Współtworzył takie hity jak „Gwiezdne wojny: Część VI – Powrót Jedi”, „Licencja na zabijanie” i „Szpieg, który mnie kochał”.

Źródła: Radio ZET/GBCT.org/Imdb.com

Nie przegap