
W głośnym dwuczęściowym filmie Larsa von Triera pojawiło się wiele gwiazd, między innymi Shia LaBeouf, Charlotte Gainsbourg, Stellan Skarsgård i Uma Thurman. Realistyczne sceny seksu w "Nimfomance" sprawiły, że widzowie zaczęli zastanawiać się, czy aktorzy przypadkiem rzeczywiście nie kopulowali przed kamerami. Okazało się, że po części tak było. Sceny łóżkowe rzeczywiście nie zostały zasymulowane, ale posłużono się pewnym trikiem. Każda z gwiazd miała dublera, który uprawiał prawdziwy seks. Twarze znanych aktorów zostały nałożone na ciała dublerów w postprodukcji przy wykorzystaniu efektów specjalnych.