Polscy naukowcy pomogą dotrzeć na Marsa. Satelita do testów leków

Chociaż wielu wciąż uważa ludzką misję na Marsa za mrzonki, naukowcy bez ustanku wytrwale pracują nad jej projektem. Jak okazało się w ciągu ostatnich kilku lat między innymi dzięki śmiałym posunięciom Elona Muska i jego dziecka, SpaceX, głównym problemem przy jej ewentualnym powodzeniu wcale nie są kwestie techniczne. Największym zmartwieniem badaczy jest to, jak utrzymać podróżujących na Czerwoną Planetę ludzi przy życiu.

Co czeka astronautów na Marsie?

Niezbyt przyjazne warunki. Projektów skupionych wokół potencjalnej misji jest zatem wiele. Jednym z nich jest np. próba hodowli jadalnych roślin na marsjańskiej glebie. Wyniki są o dziwo całkiem obiecujące! Zespołowi Dr Wiegera Wamelinka, egzobiologa z Uniwersytetu i Centrum Badawczego w Wageningen w Holandii, udało się w takich warunkach otrzymać 4 gatunki roślin — pomidory, żyto, sałatę oraz rzodkiew. Badaczom udaje się powoli rozwiązać także problem dostępu do wody, a także hodowli grzybów i bakterii, a nawet dżdżownic w marsjańskim otoczeniu. Najsłabszym punktem nadal niestety pozostaje za to ludzki organizm. Całkiem niedawno opublikowano wyniki badań DNA astronauty Scotta Kelly'ego, który spędził ponad rok w przestrzeni kosmicznej. Zaobserwowano nie tylko zmiany w kodzie genetycznym mężczyzny, ale także niepokojący wpływ kosmicznych warunków na gęstość jego kości i ogólną odporność.  Najgroźniejszym czynnikiem jest w tym przypadku promieniowanie, na jakie stale narażeni są astronauci. Jest na tyle silne, że prowadzi do niekontrolowanego podziału komórek, w efekcie których błyskawicznie rozwijają się choroby nowotworowe. Na nasze nieszczęście czas odgrywa tu akurat największą rolę —według informacji NASA podróż na Marsa zajmie co najmniej 9 miesięcy, a wyposażenie statków kosmicznych w dodatkowe, mechaniczne zabezpieczenia przed promieniowaniem znacząco zwiększa ich wagę, a więc koszty i czas trwania misji.

Nowa generacja kosmicznych lekarstw

Adaptacja ciała do kosmicznych warunków może więc wymagać farmakologicznej pomocy z zewnątrz. Jak się tworzy nową generację kosmicznych leków zdolnych walczyć z nowotworami? Najpierw musimy zacząć od hodowli komórek nowotworowych w przestrzeni pozaziemskiej. Następnie badacze będą obserwować ich rozwój, a także to, z jaką skutecznością wpłyną na nie związki przeciwnowotworowe. Tu z rozwiązaniem śpieszy polski zespół naukowców — dr Jakub Mielczarek wraz z dr. Adamem Zadrożnym z Narodowego Centrum Badań Jądrowych oraz lekarką Anną Kornakiewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego razem budują nanosatelitę, który posłuży do testów pierwszej kosmicznej hodowli komórek.

Polska satelita pozwoli dokonać przełomu

Będzie mikroskopijny — jego objętość prawdopodobnie nie przekroczy zaledwie jednego centymetra sześciennego. Do jego utworzenia badacze wykorzystają technologię minilaboratoriów zwanych „układami lab on a chip”. Wbudowane w satelitę czujniki pozwolą z kolei na dokładną obserwację reakcji komórek na kolejne dawki podawanych leków. Aby lepiej zrozumieć, jaki wpływ warunki silnego promieniowania mają na cały proces, otrzymane wyniki porówna się z tymi pochodzącymi z bliźniaczej hodowli testowej na Ziemi. Od powodzenia eksperymentów zależy los przyszłych eksploratorów Marsa, dlatego polscy naukowcy dobrze rozumieją wagę tego, czym się zajmują. „Jednym z najważniejszych zadań podczas przygotowywania takich misji będzie zapewnienie astronautom odpowiednich środków farmaceutycznych. Dzisiaj są one po prostu niedostępne, a bez odpowiednio sprofilowanych farmaceutyków trudno sobie wyobrazić misje załogowe na Marsa” — komentował dr Mielczarek podczas oficjalnej konferencji prasowej. Trzymamy kciuki!

RadioZET.pl/AG

TO TAKŻE MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Ślady ludzkich stóp na Księżycu. Niezwykłe wideo NASA

Teleskop Hubble'a wypatrzył najdalszą gwiazdę. „Ikar” zaskoczył naukowców

TomTom otworzył ośrodek inżynieryjny w Poznaniu

Niezwykłe odkrycie: dziesiątki tysięcy czarnych dziur w centrum Drogi Mlecznej