Żenujące zachowanie Michała Rachonia na wizji. Zaczął krzyczeć i wymachiwać rękami
Michał Rachoń po utracie pracy w TVP znalazł zatrudnienie w Telewizji Republika. W stacji Tomasza Sakiewicza prowadzi format, który przeniósł z telewizji publicznej. W programie „Jedziemy” już niejednokrotnie dochodziło do wpadek. Tym razem utrudnienia bardzo zirytowały Michała Rachonia.
![Wpadka Michała Rachonia w Telewizji Republika Wpadka Michała Rachonia w Telewizji Republika](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/zenujace-zachowanie-michala-rachonia-na-wizji-zaczal-krzyczec-i-wymachiwac-rekami/23161434-1-pol-PL/Zenujace-zachowanie-Michala-Rachonia-na-wizji.-Zaczal-krzyczec-i-wymachiwac-rekami_content.png)
Michał Rachoń stracił nie tylko pracę w TVP, ale też w Radiu Koszalin i Radiu Opole. Gdy w grudniu na Woronicza rozpoczęły się rewolucje, a politycy i wieloletni pracownicy okupowali gmach, prezenter szybko przeszedł do Telewizji Republika. Następnie zaczął tam prowadzić program „Jedziemy”. W stacji nietrudno o awarie, problemy z dźwiękiem czy utrudnioną współpracę z reżyserką. Tego ostatniego znów doświadczył Rachoń. Zaczął poganiać pracowników na wizji.
Afera w Telewizji Republika. Michał Rachoń wściekł się na wizji
9 kwietnia podczas porannego programu „Jedziemy” w Telewizji Republika doszło do serii wpadek. Michał Rachoń próbował zażartować z Platformy Obywatelskiej przy okazji omawiania wyników wyborów samorządowych. Na ekranie pojawiła się grafika z Donaldem Tuskiem oraz Rafałem Trzaskowskim. Jednak już po chwili Michał Rachoń zaniemówił, a wpadka poszła na całą Polskę.
- Jak widzimy na tej grafice, nieistniejący komitet „koalicja demokratyczna”, składający się z dwóch polityków partii o nazwie Platforma Obywatelska... - mówił Rachoń i uciął w pół zdania. Na ekranie pojawiło się bowiem dość popularne zdjęcie z 1937 roku przedstawiające Józefa Stalina. Prezenter milczał i wymownie patrzył w kamerę, próbując wymóc działania na osobach odpowiedzialnych za to, co pojawia się w telewizji.
- No tak, śmiało, śmiało, chłopaki! Żyjemy, budzimy się, halo, halo tam w reżyserce, wstajemy, wstajemy! - zaczął w końcu wołać Rachoń, jednocześnie dynamicznie machając i klaskając, aby zwrócić na siebie uwagę. Po chwili krępującej ciszy wszystko wróciło do normy.
Być może niedługo okaże się, że program „Jedziemy” będzie musiał zniknąć z anteny. TVP złożyła w sądzie pozew przeciwko Telewizji Republika i domaga się aż miliona złotych zadośćuczynienia za naruszenie praw autorskich do formatu prowadzonego przez Michała Rachonia. Stacja chce też m.in. przeprosin oraz zapłatę zadośćuczynienia na cel społeczny.
Źródło: Radio ZET/YouTube