slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

To Tyszkiewicz wymyśliła przezwisko dla Pavlović. „Mamba zabija w 7 minut”

2 min. czytania
23.04.2024 12:39

Iwona Pavlović zdradziła genezę swojego pseudonimu. Jurorka „Tańca z Gwiazdami” przypomniała, że na Czarną Mambę przechrzciła ją Beata Tyszkiewicz. Przezwisko nie od razu jej się spodobało, ale z czasem bardzo je polubiła.

To Tyszkiewicz wymyślała przezwisko dla Pavlović. „Mamba zabija w 7 minut”
fot. Michal WARGIN/East News
slot: billboard
slot: billboard

Taniec z Gwiazdami” niezmiennie wzbudza masę emocji wśród widzów. W 14. edycji taneczny program Polsatu przeszedł wiele zmian. Do jury dołączyła Ewa Kasprzyk, która od razu została uznana za godne zastępstwo dla Beaty Tyszkiewicz. Aktorka zdążyła się już nawet pokłócić z Iwoną Pavlović o sztuczne zęby. Najśmieszniejsze sprzeczki mają jednak na koncie Beata Tyszkiewicz i Czarna Mamba. Ostatnio Iwona Pavlović przypomniała, że to właśnie była koleżanka z jury wymyśliła jej znany pseudonim.

Iwona Pavlović szczerze o Beacie Tyszkiewicz. To dzięki niej poczuła się silna

Beata Tyszkiewicz przez lata bawiła publiczność „Tańca z Gwiazdami”. Aktorka nie bała się obrzucać Iwonę Pavlović zabawnymi złośliwościami. W rzeczywistości panie darzą się ogromną sympatią, lecz ich drobne konflikty wcale nie były wyreżyserowane. O wszystkim opowiedziała Iwona Pavlović.

Redakcja poleca

- Nie były nigdy reżyserowane, bo Beata nawet nie zgodziła się na taką reżyserię. Ona jest spontaniczna, naturalna i jak ma ochotę coś powiedzieć, to po prostu mówi. A że jest osobą bardzo inteligentną, bystrą i czujną, to potrafi w danej sytuacji coś z rękawa powiedzieć, co skutkowało tym, że się nie zgadzałyśmy i kłóciłyśmy - wspominała na łamach Pomponika.

W wywiadzie dla Meloradia jurorka „Tańca z Gwiazdami” przypomniała, że to właśnie Beata Tyszkiewicz wymyśliła jej znany pseudonim. Jak Iwona Pavlović została Czarną Mambą? - Beatka wymyśliła tę Czarną Mambę, ponieważ mamba w 7 minut zabija człowieka. Bang i go nie ma. I ona mi to wymyśliła. Najpierw się zdziwiłam. Ja? Taka grzeczna, dobra dziewczynka? Czarna Mamba? A potem spodobało mi się - opowiadała. Dlaczego pseudonim przypadł Iwonie Pavlović do gustu?

Redakcja poleca

- Bo my nie jesteśmy tylko tacy i tacy. Jesteśmy kolorowi, w zależności, który kolor na ten wierzch wypływa. W programie jestem tą Czarną Mambą, ale w życiu potrafię być białym misiem, kiedy trzeba - wyjaśniła, po czym dodała, że wcześniej długo nazywano ją „panią Iwonką”. - „Pani Iwonko” - kobietę dojrzałą tak nazywać? Źle się z tym czułam. Wolałabym, żeby było poważniej. A jak przyszła ta Czarna Mamba, poczułam się, że jestem siekiera. Jestem ostra, jestem mocna - podsumowała zadowolona.

Źródło: Radio ZET/Meloradio

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art