Anita Sokołowska grzmi na noty jury „Tańca z Gwiazdami”. „Niedocenienie”
Anita Sokołowska przyznała, że poczuła się niesprawiedliwie oceniona przez jury „Tańca z Gwiazdami” w odcinku rodzinnym. Aktorka i jej ekranowy partner Jacek Jeschke faktycznie zostali potraktowani inaczej niż reszta uczestników. Co takiego się stało?
![Anita Sokołowska grzmi na noty jury „Tańca z Gwiazdami”. „Niedocenienie”](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/anita-sokolowska-grzmi-na-noty-od-jury-tanca-z-gwiazdami/23262444-1-pol-PL/Anita-Sokolowska-grzmi-na-noty-jury-Tanca-z-Gwiazdami-.-Niedocenienie_content.png)
Finał „Tańca z Gwiazdami” zbliża się wielkimi krokami. Po ósmym odcinku na parkiecie zostały już tylko cztery pary. Z programem po raz kolejny pożegnali się Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, którzy wrócili na parkiet po tym, jak z show zrezygnowała Dagmara Kaźmierska. Jednak to nie przegrani mają po niedzielnym odcinku największe „ale”.
Anita Sokołowska niesprawiedliwie potraktowana w „TzG”?
W ósmym odcinku „TzG” uczestnicy programu zatańczyli nie w parach, a w trójkach. Przygotowali występy ze swoimi bliskimi - osobami w większości niezwiązanymi z show-biznesem i tańcem. Anita Sokołowska zaprosiła do show swojego brata, który na co dzień pracuje w wojsku.
Rodzeństwo pod okiem Jacka Jeschke przygotowało walc wiedeński, za który dostało od jury 38 punktów. Choć to i tak nie najgorsza nota, to uwagę zwracał fakt, że pozostali uczestnicy dostali po 40 punktów. Sokołowskich niżej, bo na 9 punktów ocenili Rafał Maserak i Ewa Kasprzyk.
Anita Sokołowska zawiedziona oceną jury w „Tańcu z Gwiazdami”
Rafał Maserak stwierdził, że Sokołowscy mieli „najmniej kroków, najmniej choreografii i techniki tanecznej”. Aktorka od razu dała znać, że nie zgadza się z tą oceną: - Widziałam tańce, które miały mało partnerowania i mało tańca w tańcu i były wysoko oceniane, więc przepraszam bardzo… - powiedziała.
- Tym bardziej że (...) Rafał Maserak zawsze mówi, że w tańcu najważniejsza jest emocja. Wydaje mi się, że tutaj była jedna z największych emocji, bo ja sam, stojąc na tych schodkach, popłakałem się. Wolałbym, żeby Anita z bratem zatańczyli sami, od początku do końca - dodał Jacek Jeschke.
Po programie w rozmowie z reporterem Pomponika Sokołowska przyznała, że liczyła na większe wsparcie i solidarność od jury: - Nie ukrywam, jest mi przykro. Jest to odcinek rodzinny (...), mój brat nie ma nic wspólnego z show-biznesem, nigdy nie stał na ściance, jest zawodowym żołnierzem, spędza czas w kancelarii, wydaje rozkazy. Dla niego pojawienie się na tym parkiecie jest jakimś totalnym wydarzeniem i stresem i niedocenienie tego faktu wydaje mi się niesprawiedliwe - oceniła Sokołowska.
Źródło: Radio ZET/Taniec z Gwiazdami/Pomponik