slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Anita Sokołowska grzmi na noty jury „Tańca z Gwiazdami”. „Niedocenienie”

2 min. czytania
22.04.2024 13:34

Anita Sokołowska przyznała, że poczuła się niesprawiedliwie oceniona przez jury „Tańca z Gwiazdami” w odcinku rodzinnym. Aktorka i jej ekranowy partner Jacek Jeschke faktycznie zostali potraktowani inaczej niż reszta uczestników. Co takiego się stało? 

Anita Sokołowska grzmi na noty jury „Tańca z Gwiazdami”. „Niedocenienie”
fot. Pawel Wodzynski/East News
slot: billboard
slot: billboard

Finał „Tańca z Gwiazdami” zbliża się wielkimi krokami. Po ósmym odcinku na parkiecie zostały już tylko cztery pary. Z programem po raz kolejny pożegnali się Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, którzy wrócili na parkiet po tym, jak z show zrezygnowała Dagmara Kaźmierska. Jednak to nie przegrani mają po niedzielnym odcinku największe „ale”. 

Zobacz także

Anita Sokołowska niesprawiedliwie potraktowana w „TzG”?

W ósmym odcinku „TzG” uczestnicy programu zatańczyli nie w parach, a w trójkach. Przygotowali występy ze swoimi bliskimi - osobami w większości niezwiązanymi z show-biznesem i tańcem. Anita Sokołowska zaprosiła do show swojego brata, który na co dzień pracuje w wojsku. 

Rodzeństwo pod okiem Jacka Jeschke przygotowało walc wiedeński, za który dostało od jury 38 punktów. Choć to i tak nie najgorsza nota, to uwagę zwracał fakt, że pozostali uczestnicy dostali po 40 punktów. Sokołowskich niżej, bo na 9 punktów ocenili Rafał Maserak i Ewa Kasprzyk.

Redakcja poleca

Anita Sokołowska zawiedziona oceną jury w „Tańcu z Gwiazdami” 

Rafał Maserak stwierdził, że Sokołowscy mieli „najmniej kroków, najmniej choreografii i techniki tanecznej”. Aktorka od razu dała znać, że nie zgadza się z tą oceną: - Widziałam tańce, które miały mało partnerowania i mało tańca w tańcu i były wysoko oceniane, więc przepraszam bardzo… - powiedziała. 

- Tym bardziej że (...) Rafał Maserak zawsze mówi, że w tańcu najważniejsza jest emocja. Wydaje mi się, że tutaj była jedna z największych emocji, bo ja sam, stojąc na tych schodkach, popłakałem się. Wolałbym, żeby Anita z bratem zatańczyli sami, od początku do końca - dodał Jacek Jeschke. 

Po programie w rozmowie z reporterem Pomponika Sokołowska przyznała, że liczyła na większe wsparcie i solidarność od jury: - Nie ukrywam, jest mi przykro. Jest to odcinek rodzinny (...), mój brat nie ma nic wspólnego z show-biznesem, nigdy nie stał na ściance, jest zawodowym żołnierzem, spędza czas w kancelarii, wydaje rozkazy. Dla niego pojawienie się na tym parkiecie jest jakimś totalnym wydarzeniem i stresem i niedocenienie tego faktu wydaje mi się niesprawiedliwe - oceniła Sokołowska. 

Źródło: Radio ZET/Taniec z Gwiazdami/Pomponik

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art