Kabarety wracają do TVP. Szefostwo zapowiada: „Nikt ich cenzurował nie będzie”
Kabarety powracają na antenę Telewizji Polskiej. Zgodnie z zapowiedziami dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta, artyści mają zaprezentować swoje skecze już w maju na tegorocznym festiwalu w Opolu. Czy kabareciarze wyprą disco polo? Decyzja już zapadła.
Afery z kabaretami ciąg dalszy. Po tym, jak stacje telewizyjne zaczęły narzucać cenzurę na co poniektóre skecze, komicy przestali prezentować treści na antenie. W samej Telewizji Polskiej ostatnim programem satyrycznym był „Kabaret. Super show Dwójki”, który emitowano do jesieni 2022 roku.
Kabarety wracają na antenę TVP? Rozmowy są już prowadzone
Współpracę z TVP zakończył m.in. uwielbiany kabaret Ani Mru Mru. Do sytuacji tej doszło w 2016 roku, gdy ówczesne władze spółki nakazały komikom ocenzurować skecz „Gwiezdne wojny według PiS”. Michał Wójcik opublikował wówczas list otwarty do Jacka Kurskiego, w którym zarzucił TVP „dzielenie Polaków”.
Wszystko wskazuje na to, że nowemu szefostwu Telewizji Polskiej zależy na odbudowaniu relacji z satyrykami. Dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut przyznał w najnowszej rozmowie z „Polityką”, że chciałby, aby kabarety znów gościły na antenie stacji. Pierwsze rozmowy z artystami już się odbyły.
– Jestem po obiecującym spotkaniu. Zapewniłem twórców, że nikt ich cenzurował nie będzie. Kabaret to wentyl bezpieczeństwa. Jak przestaniemy się śmiać, także z samych siebie, to będziemy mieli kłopot – przekazał Sygut, który chciałby, aby powracający po przerwie artyści wystąpili na festiwalu w Opolu. Dyrektor wspomniał również o rychłym końcu złotej ery disco polo w mediach publicznych.
Kabareciarze chcą wrócić do TVP? Wójcik i Górski zabrali głos
O możliwości powrotu kabaretów do TVP jakiś czas temu wypowiadali się również czołowi komicy. Marcin Wójcik przyznał w grudniu, że jeśli nadawca publiczny zaoferowałby Ani Mru Mru powrót na salony, kabaret na pewno rozważyłby tę propozycję.
Podobnego zdania był także Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju. Satyryk przyznał jednak, że powrót grupy do Telewizji Polskiej wymagałby nowych ustaleń formalnych.
– Myślę, że tak. To wymagałoby oczywiście szczegółowych ustaleń. Po tym, co się wydarzyło w Polsacie, będziemy chcieli inaczej konstruować umowy, żeby mieć większą kontrolę nad tym, co się dzieje w sieci. Bo nagrywamy skecze i ich jedynym właścicielem jest emitent. Będziemy starali się podpisać takie umowy, które nas zabezpieczą przed sytuacją, która spotkała nas w Polsacie – przekazał w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media
Tu się dzieje
