0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Edek z „Sanatorium miłości” bierze ślub? „Kto mówi, że tym razem będzie katastrofa?”

2 min. czytania
13.06.2024 14:16

Edward Kubacki z 3. edycji „Sanatorium miłości” nie znalazł drugiej połówki w programie. Dopiero później los zesłał mu ukochaną Hanię. Para wiedzie wspólne życie już od trzech lat. Czy to już pora na ślub?

Edward Kubacki z Sanatorium miłości i Hanna
fot. screen Instagram edward.sanatorium_milosci

Edek z „Sanatorium miłości” bierze ślub?

Fani „Sanatorium miłości” zapewne dobrze pamiętają byłego policjanta, Edwarda Kubackiego. Uczestnik 3. sezonu show TVP odznaczał się stanowczością, szczerością, ale też ciętym językiem, co odstraszało niektóre panie. Mówiły, że jest apodyktyczny i ma kontrowersyjne poglądy. Jednak senior nie poddawał się i miłość znalazł już poza kamerami. Pewnego dnia na Facebooku znalazł wiadomość od pewnej Hanny. Kobieta skomplementowała mężczyznę, pisząc, że bardzo podobał jej się w programie. W końcu doszło do spotkania i mocno zaiskrzyło. Czy po trzech latach znajomości planują sformalizować związek?

– Ja już jeden ślub miałem i rozwód też, więc wspomnienia mam nie najlepsze, ale kto mówi, że tym razem będzie katastrofa? Trzeba być optymistą, bo życie mamy jedno i ono szybko mija – powiedział Edek w rozmowie z Telemagazynem. Zaznaczył też, że będzie musiał porozmawiać na ten temat z Hanią i zdecydować się, czy znów warto składać przysięgę.

Redakcja poleca

Edward Kubacki i Hania już kiedyś zaliczyli poważny kryzys

W związku Hani i Edka nie zawsze było różowo. Kobieta zaczęła chorować i przeszła operację onkologiczną, a mężczyźnie zmarła mama. Byli wówczas w relacji od pół roku. W tym trudnym momencie życia padło kilka niepotrzebnych i ostrych słów. Później Edek żałował tego, co powiedział – tym bardziej że Hania wyprowadziła się z domu na trzy miesiące. Nie zerwali jednak kontaktu, ale starali się powoli odbudowywać relację.

– Nie wytrzymałem tego nerwowo, powiedziałem kilka takich głupstw, których nie powinienem, a moja kobieta potrzebowała wtedy spokoju. Przeszliśmy poważny kryzys. Zawinił mój niewyparzony język. My faceci najbardziej lubimy, jak kobieta nam wybacza nawet najgorszą głupotę i ja tego Hani nie zapomnę. Najważniejsze, że wróciła do mojego domu. Na szczęście wszystko dobrze się kończyło – mówił Edward w rozmowie z Pomponikiem.

Źródło: Radio ZET/Telemagazyn/Pomponik

Nie przegap