Obserwuj w Google News

Apokaliptyczna Warszawa w nowym klipie Podsiadły. Premiera „mori” w Radiu ZET

2 min. czytania
07.02.2023 12:53

Dawid Podsiadło zaprezentował teledysk do piosenki „mori”. W poruszającym wideo wokalista zaprasza na spacer po apokaliptycznej, opustoszałej Warszawie. „Samotny spacer, do którego każdy znajdzie swoją interpretację” – mówi Dawid o najnowszym klipie.

Dawid Podsiadło
fot. mat. prasowe / Daniel Jaroszek

Dawid Podsiadło kontynuuje promocję albumu „Lata dwudzieste”, który zdążył już osiągnąć status platynowej płyty. Wokalista przygotował dla swoich słuchaczy coś wyjątkowego – poruszający teledysk do utworu „mori”. To nie koniec prezentów dla fanów. Artysta ogłosił właśnie, że wystąpi na Bestsellerach Empiku 2022 pod patronatem Radia ZET. Gala już we wtorek wieczorem – transmisja rozpocznie się o 19.45 w streamingu, a na antenie TVN o 20:15.

SŁUCHAJ RADIO ZET ONLINE

Redakcja poleca

Dawid Podsiadło – „mori”. Teledysk z apokaliptyczną Warszawą [WIDEO]

„mori” to jedna z ulubionych piosenek słuchaczy z najnowszego krążka Dawida Podsiadły. Jak zdradził sam artysta, początkowo nie planował tworzenia teledysku do tego utworu. Za reżyserię klipu odpowiada Tadeusz Śliwa.

 „mori” to utwór, który ma dla mnie tak duży ładunek emocjonalny i jest tak skupiony na przekazaniu bardzo trudnych i intymnych emocji, że nie wyobrażałem sobie żadnej ilustracji video, która mogłaby iść z nim w parze. Nie planowaliśmy, że ten klip w ogóle powstanie, ale wtedy odezwał się do mnie zaprzyjaźniony reżyser Tadek Śliwa z pomysłem, który nazwaliśmy roboczo “antyteledyskiem”. Zupełna pustka, miasto w odsłonie, która zaskakuje i przywodzi nie tak odległe wspomnienia o czasie kiedy siedzieliśmy zamknięci w domach. I samotny spacer, do którego każdy znajdzie swoją interpretację. Od razu poczułem, że jednak musimy to zrobić.

W teledysku pojawia się tylko i wyłącznie jedna osoba. Piosenkarz i reżyser zaprosili do współpracy Jerzego Skolimowskiego, wybitnego polskiego reżysera, scenarzysty i aktora filmowego. Jego najnowszy film „IO” otrzymał właśnie nominację do Oscara.

 Gdy usłyszałem „mori” i zobaczyłem zdjęcia pustej, apokaliptycznej Warszawy, nie wahałem się, by wziąć udział w tym projekcie. To moje własne klimaty - gramy do jednej bramki – przyznaje Skolimowski.

Tadeusz Śliwa tak mówi o teledysku: Ten poruszający i piękny utwór potrzebował przestrzeni, metafory, obrazu, który pozwoli mu oddychać, pozwoli go zrozumieć, przeżyć. Co się stanie, gdy odchodzisz? Co się stanie, jak odchodzi najbliższa Ci osoba? Czy świat przestaje istnieć? Czy chcesz iść? Czy warto zostać? Czy jest z kim? Czy pomimo tłumu wokół zostajesz tutaj zupełnie sam? Ciągle pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi”.

Redakcja poleca