Taką emeryturę dostaje Krystyna Janda. W tle mrożony chleb i dziurawe buty
Niedawno media obiegły zdjęcia Krystyny Jandy w dziurawych butach. Pojawiły się plotki na temat tego, że aktorka naprawdę ciężko przędzie. Teraz na jaw wyszła emerytura Krystyny Jandy. Jest aż tak źle?
Temat emerytur gwiazd od wielu lat rozgrzewa publiczność. Pierwszy raz na ten temat otworzyła się Maryla Rodowicz, która przyznała, że dostaje nieco ponad 1000 zł miesięcznego świadczenia. Śladem wokalistki poszło kilka innych gwiazd-seniorów, które nie kryły swojego żalu wobec bardzo niskich emerytur. Teraz na tapet wzięto świadczenie, które przysługuje Krystynie Jandzie. Wszystko przez dziurawe buty i historie o mrożeniu chleba.
Zobacz też: Krystyna Janda musiała sprzedać dom, żeby mieć na teatr. "Starczyło na pierwszą ratę"
Emerytura Krystyny Jandy
Krystyna Janda słynie ze swojej szczerości w mediach. Aktorka niejednokrotnie opowiadała o sprawach prywatnych, a jakiś czas temu w rozmowie z „Super Expressem” wyznała, jaka jest wysokość jej emerytury. Jak się okazuje, aktorka dostaje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ok. 2 tysięcy złotych.
Mało? Tabloid przypomina, że Janda wciąż pracuje zawodowo i to nie tylko jako aktywna aktorka. Prowadzi dwa teatry, jest założycielką "Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury". Z wyliczeń „SE” wynika więc, że niekiedy zarobki aktorki mogą miesięcznie sięgać nawet 50 tysięcy złotych, co w porównaniu do wspomnianych wcześniej 2 stanowi ogromną różnicę.
Krystyna Janda i dziurawe buty
Temat zarobków aktorki powrócił, bo kilka dni temu została ona przyłapana przez paparazzich na przemierzaniu stołecznych deptaków w dziurawych butach. Na odpowiedź Jandy nie trzeba było długo czekać.
- Nie — MAM DWA TEATRY — tylko są to teatry Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury. I lubię chodzić w dziurawych butach. Taki wybór – napisała na Facebooku gwiazda.
Co więcej – kilka dni po incydencie aktorka udostępniła zdjęcie z luksusowego sklepu z Francji. Poinformowała, że udała się tam właśnie po buty. Publika zmartwiła się jednak dobrobytem Krystyny Jandy, bo ta niedawno mówiła, że w ramach oszczędności mrozi niekiedy chleb, co w obliczu „incydentu obuwniczego” zaczęło budzić wątpliwości. Jak widać – niepotrzebnie.
Aktorzy, którzy zagrali w filmach samych siebie [GALERIA]
Tu się dzieje
