Obserwuj w Google News

Konflikt Pavlović i Tyszkiewicz w „Tańcu z Gwiazdami” był wyreżyserowany? „Wymyślona wojenka”

2 min. czytania
05.12.2022 12:43

Iwona Pavlović udzieliła ostatnio wywiadu, w którym powróciła do jej sprzeczek z Beatą Tyszkiewicz, które miały miejsce, gdy obie zasiadały w jury „Tańca z Gwiazdami”. Okazuje się, że panie pozostają w dobrych relacjach. Czyżby ich konflikt był więc reżyserowany?

taniec-z-gwiazdami-konflikt-pavlovic-i-tyszkiewicz-byl-wyrezyserowany
fot. Mariusz Grzelak/East News, VIPHOTO/East News

Iwona Pavlović była jurorką we wszystkich 26 edycjach „ Tańca z Gwiazdami”. Przy sędziowskim stole w TVN-ie towarzyszyli jej między innymi Zbigniew Wodecki i Piotr Galiński. W Polsacie pojawili się zaś Michał Malitowski i Andrzej Grabowski, a później także Andrzej Piaseczny. Najwięcej emocji zawsze wzbudzała jednak inna jurorka. Beata Tyszkiewicz wyrosła na prawdziwą ikonę „Tańca z Gwiazdami”, a jej przekomarzanki z Iwoną Pavlović były uwielbiane przez publiczność programu. To właśnie popularna aktorka wymyśliła pseudonim dla tancerki i nazwała ją Czarną Mambą. Z czasem widzowie zaczęli zastanawiać się, czy sprzeczki pań są reżyserowane, czy pozostają one w prawdziwym konflikcie.

Redakcja poleca

Iwona Pavlović o Beacie Tyszkiewicz: „Nigdy nie wiedziałam, z jakiego pistoletu we mnie strzeli”

Iwona Pavlović udzieliła dziennikarzom Pomponika wywiadu, w którym zdradziła, czy jej konflikt z Beatą Tyszkiewicz był pomysłem producentów „Tańca…”. Czy kłótnie jurorek były zaplanowane?

- Nie były nigdy reżyserowane, bo Beata nawet nie zgodziła się na taką reżyserię. Ona jest spontaniczna, naturalna i jak ma ochotę coś powiedzieć, to po prostu mówi. A że jest osobą bardzo inteligentną, bystrą i czujną, to potrafi w danej sytuacji coś z rękawa powiedzieć, co skutkowało tym, że się nie zgadzałyśmy i kłóciłyśmy.

tyszkiewicz-pavlović
fot. Tomasz Zukowski/East News

Jurorka z sentymentem wspomina czas, gdy przy sędziowskim stole zasiadała Tyszkiewicz, którą darzy ogromną sympatią. Przekomarzanki kobiet, choć naturalne, były jedynie formą żartu aktorki.

- Nigdy nie wiedziałam, z jakiego pistoletu Beata strzeli we mnie, bo to przeważnie tak było. Beata ma dużo ironii w sobie, więc nawet nasze prywatne rozmowy miały w sobie sporo humoru i żartu. Bardzo się lubiłyśmy, więc nie była to wojna na noże, tylko taka wojenka jej wymyślona i wyrzucenie broni przeciwko mnie.

Zobacz także: Iwona Pavlović tęskni za Beatą Tyszkiewicz: bardzo ogranicza kontakty

Pavlović ma pozostawać z Tyszkiewicz w serdecznych relacjach i choć aktorka wycofała się z życia publicznego, panie mają utrzymywać kontakt telefoniczny.

Taniec z gwiazdami
12 Zobacz galerię
fot. Piotr Molecki/East News