Obserwuj w Google News

Tak Kinga Rusin walczy o powrót do zdrowia. „Wlewy, kroplówki, nowe leki”

2 min. czytania
01.02.2024 09:11

Kinga Rusin przyleciała do Polski, by kontynuować pooperacyjną rehabilitację. Gwiazda opowiedziała o walce o powrót do zdrowia. Dziennikarka poruszała się o kulach, a aby wrócić do pełni sił przyjęła „masę wlewów, kroplówek i nowych leków”.

Tak Kinga Rusin walczy o powrót do zdrowia. „Wlewy, kroplówki, nowe leki”
fot. Jacek Domiński/East News

Kinga Rusin znalazła się w centrum zainteresowania, gdy media zaczęły spekulować, że dziennikarka mogłaby powrócić do prowadzenia „Dzień Dobry TVN”. Kiedy wyszło na jaw, że gwiazda nie ma na to ochoty, niektórzy plotkowali, że może wrócić do Telewizji Polskiej odbitej z rąk ekipy powiązanej z Prawem i Sprawiedliwością. „Dostałam ostatnio kilka telewizyjnych i streamingowych propozycji. (…) Mam, o czym myśleć” - napisała Kinga Rusin na Instagramie. Obecnie zmaga się jednak ona z problemami zdrowotnymi i chyba nie rozważa powrotu na ekrany, dopóki nie wróci do pełni sił. W jakim stanie jest dziennikarka?

Kinga Rusin przeszła operację. Tak stara się wrócić do zdrowia. „Duże obciążenie dla organizmu”

We wrześniu 2023 roku gwiazda przeszła operację. „Za mną planowa naprawa ścięgna, po kilkunastu latach ostrej jazdy na tyczkach i pływania na kajcie. Mały zabieg, ale potrzebny, no i trzeba zdążyć przed kolejnym sezonem. Przede mną kilka tygodni przerwy w naszych »szaleństwach«” - napisała na Instagramie pod zdjęciem, na którym pozuje w ortezie na lewej nodze.

Choć Kinga Rusin poruszała się o kulach, to nie powstrzymało jej przed uczestniczeniem w Marszu Miliona Serc Donalda Tuska. Znana z umiłowania aktywności fizycznej dziennikarka nie była w stanie długo usiedzieć w miejscu. Chcąc powrócić do pełni sił, zdecydowała się na zaskakujące metody leczenia. O wszystkim poinformowała w mediach społecznościowych.

Redakcja poleca

„Chcę jak najszybciej wrócić do sportu! Ostatnio przyleciałam do Warszawy kontynuować pooperacyjną rehabilitację. Chcąc przyspieszyć ten proces, przyjęłam w ciągu dwóch tygodni masę wlewów, kroplówek i nowych leków. To duże obciążenie dla organizmu, przynoszące sporo efektów ubocznych, ale coś za coś. Słabo się czułam, ale zrobię wszystko, byle szybko wrócić na narty, kajta, konie, surfing, tenisa etc.” - przekazała.

Na szczęście gwiazda nie musi rezygnować z jej licznych podróży. Kinga Rusin może sobie pozwolić na zagraniczne wyjazdy, które jej zdaniem znacząco wpływają na poprawę zdrowia. „Wyjazd do Azji dobrze mi robi. Kiedyś jeździło się »do wód«, dziś można do wody dodać słońce. To działa na mnie lepiej niż wszystkie medykamenty razem wzięte. Nie oszukujmy się - w takich warunkach można odzyskać siły” - podsumowała zadowolona dziennikarka.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap