Obserwuj w Google News

"Zdecydowała, że umrze". Poruszające szczegóły śmierci Zofii Czerwińskiej

2 min. czytania
13.03.2024 22:34

Minęło pięć lat od śmierci Zofii Czerwińskiej. Aktorka zmarła 13 marca 2019 roku, sześć dni przed swoimi 86. urodzinami. Aktorkę wspierał przyjaciel, reportażysta Mariusz Szczygieł, który podzielił się w sieci poruszającym wspomnieniem o zmarłej artystce. 

Zofia Czerwińska zmarła, bo nie chciała się dłużej leczyć
fot. Andrzej Zbraniecki/East News

Zofia Czerwińska, niezapomniana mistrzyni epizodów, gwiazda komedii Barei, zmarła 13 marca 2019 roku. Aktorka cierpiała na poważne zwyrodnienie kręgosłupa. Poddała się operacji, lecz jej organizm nie wytrzymał tak dużego wysiłku. Zmarła sześć dni przed swoimi 86. urodzinami. Artystkę pochowano na Cmentarzu Północnym w Warszawie. 

Redakcja poleca

Zofia Czerwińska została pochowana w różowej urnie

Mariusz Szczygieł był jednym z najbliższych przyjaciół Zofii Czerwińskiej. Reportażysta do końca był przy aktorce i pomagał załatwiać formalności związane z pochówkiem. "Macie mnie pochować w różowej urnie, pamiętaj Mariuszek, bo do twarzy mi w różowym" - zażyczyła sobie i koniecznie chciała, aby na pogrzebie zagrano "My Way" Franka Sinatry. 

Kilka lat przed śmiercią Zofia Czerwińska spisała testament. Mariusz Szczygieł wspomina w rozmowie z Plejadą, że aktorka skrupulatnie przygotowała się do odejścia, w tym zawczasu zapoznała swojego pupila z nową opiekunką. 

- Testament, w którym oddawała mieszkanie kuzynce, był napisany i zatwierdzony u notariusza. Kolor urny, różowy, wybrany. Piosenka do zaśpiewania na pogrzebie – "My Way" – zarządzona. Pieniądze na uroczystość i stypę – przekazane. Samochód – oddany przyjaciółce. Meble – przyrzeczone parze przyjaciół. Nowy piesek york – poznany z nową panią... I tak dalej, i tym podobnie. Zapanowała nad wszystkim - wspomina Mariusz Szczygieł. 

Zofia Czerwińska nie chciała uporczywej terapii. Podpisała dokument 

Reportażysta wspomina, że po operacji kręgosłupa aktorka wymagała dializy i transfuzji. Zadecydowała jednak o przerwaniu leczenia. W tym celu podpisała oświadczyła, że nie chce kontynuować terapii. - To ona zdecydowała, że umrze, i podpisała dokument, że należy wstrzymać się od leczenia. Odeszła na własnych warunkach - ujawnił Mariusz Szczygieł. 

Nie przegap