Oceń
Kinga Rusin była jedną z największych gwiazd "Dzień Dobry TVN", prawdziwą twarzą stacji, a widzowie nie wyobrażali sobie jej odejścia ze śniadaniowego formatu. Dziennikarka nieoczekiwanie zniknęła z ekranów w 2020 roku, ale nie porzuciła wiernych fanów i relacjonuje swoje zagraniczne podróże za pośrednictwem mediów społecznościowych. Prywatnie Rusin od 2010 roku jest w szczęśliwym związku z adwokatem Markiem Kujawą. Znana z otwartości Kinga opowiedziała o tym, jak ważny w relacji jest seks. Podzieliła się także z fanami radą, którą usłyszała od doświadczonej koleżanki.
Kinga Rusin radzi na temat seksu. Była gwiazda TVN zdradziła, jak ważny jest w związku
Rusin w książce "Co z tym życiem?" opowiedziała o radzie dotyczącej życia łóżkowego, jakiej udzieliła jej zamężna koleżanka z czasów, kiedy Kinga była żoną Tomasza Lisa. Dziennikarka przyznała, że po latach zgodziła się z kontrowersyjnymi słowami kobiety.
- Jeszcze jako młoda żona dostałam lekcję życia od jednej z moich amerykańskich przyjaciółek. Ona, kobieta z długim małżeńskim stażem, i ja zaraz po ślubie. [...] Teraz wracam często myślami do tamtej rozmowy i chyba już wiem, co chciała mi przekazać. Wiele lat po tym spotkaniu mogę w końcu powiedzieć, że się z nią zgadzam. [...] Powiedziała mi mianowicie, że w małżeństwie dobry seks jest ważniejszy niż jedność myśli i celów. Żeby być ze sobą długo i nie mieć siebie dosyć, trzeba mieć jakiś punkt odniesienia. I to powinien być właśnie seks. [...] Uważała, że jeżeli w chwilach kryzysu możesz sobie przypomnieć wspólne intymne momenty, w których było wam razem dobrze, to łatwiej przezwyciężyć wszelkie trudności — opowiadała była prowadząca "Dzień Dobry TVN".
Kinga Rusin otwarcie o seksie. Nie uważa go za temat tabu
Kinga nie ukrywa, że jej zdaniem ciężko o bardziej naturalny akt łączący ludzi, niż seks. Zdaniem 51-latki w intymnych sytuacjach pokazujemy, jacy jesteśmy naprawdę, często zupełnie zmieniając sposób, w jaki postrzegają nas inni.
- Akt seksualny jest dla człowieka naturalny, ale wymaga też dużej odwagi. Kiedy, jak nie właśnie w tych intymnych momentach, najlepiej widać, kto jaki jest. Nie tylko zdejmujemy wtedy ubranie, ale spadają też z nas maska i pancerz, które potrafimy zakładać na co dzień. Odważni okazują się często nieśmiali, a w niepozornych wstępuje demon - oceniła.
Z pewnością fanki Rusin wezmę sobie jej opinie do serca.
Oceń artykuł