Obserwuj w Google News

Ronn Moss z „Mody na sukces” w TVN: „Mam zero szacunku do Hollywood”

3 min. czytania
11.04.2023 22:06

Ronn Moss znany z roli Ridge’a Forrestera w serialu „Moda na sukces” opowiedział w „Dzień dobry TVN” o ciemnej stronie Hollywood. Aktor wyjawił, że to „złe, zepsute miejsce”, a ludzie wkrótce przekonają się, że ich idole mają mroczne sekrety.

Ronn Moss
fot. Screen Instagram/ronnmoss

"Moda na Sukces" gościła na antenie TVP od 1994 roku. Serial mimo dużej krytyki części widzów zyskał wielką popularność niemal na całym świecie i zasłużył na miano wręcz kultowego. Ronn Moss wcielał się w rolę Ridge'a Forrestera przez ponad 25 lat i zaskarbił sobie sympatię wielu kobiet. Ostatni odcinek popularnej telenoweli z udziałem aktora został wyemitowany we wrześniu 2012 roku, a on sam wrócił do swojej dawnej pasji, jaką jest muzyka.

Zobacz także:  "Moda na sukces" na celowniku prezesa Centrum Życia i Rodziny. Serial winien rozwodów w Polsce

Ronn Moss z „Mody na sukces” udzielił wywiadu w „Dzień dobry TVN”

Ronn Moss pojawił się w niedawnym odcinku „Dzień dobry TVN”, gdzie udzielił wywiadu Sandrze Hajduk. Gwiazdor wyznał, że nie ma już kontaktu z kolegami z planu „Mody na sukces” i odczuwa z tego powodu niemały żal. Opowiedział też, że obecnie koncertuje.

Przez wiele lat udawało nam się spotykać, ale od kiedy nie gram w "Modzie na sukces", każde z nas poszło swoją ścieżką. Ja na przykład za kilka dni wybieram się do Europy, by grać koncerty. Przykro mi to stwierdzić, bo naprawdę za nimi tęsknię. Byliśmy jak jedna wielka rodzina. Nie tęsknie za pracą, ale za ludźmi w nią zaangażowanym

 – powiedział na antenie programu serialowy Ridge Forrester.

Opowiedział również, że w czasie szczytu popularności „Mody na sukces” australijska fanka zdecydowała się na wytatuowanie sobie jego twarzy na udzie, co uznał za nieco przerażające.

Redakcja poleca

Ronn Moss z „Mody na sukces” gorzko o Hollywood. „Mam zero szacunku”

Aktor w trakcie rozmowy wyraził swoje zdecydowane stanowisko w kwestii dzisiejszego Hollywood. Według Ronna Mossa branża zmieniła się na gorsze, a cała „fabryka snów” jest niewarta szacunku. Ma też skrywać mroczne sekrety.

- Uważam, że cała ta branża się zmieniła. Długo mógłbym opowiadać. Nie podoba mi się dzisiejsze Hollywood. To złe, zepsute miejsce i ludzie wkrótce się o tym przekonają. Dowiedzą się, że ci, których uwielbiali, zaskoczą ich w mało przyjemny sposób. Mam zero szacunku do dzisiejszego Hollywood – nie krył obrzydzenia.

Podobnie o Hollywood mówiła Emily Ratajkowski – aktorka w mocnych słowach podsumowała „mroczne” miejsce.

- Zrozumiałam, że aby zaistnieć, będę musiała dać się strawić potężnym mężczyznom z Hollywood. Nie ufałam mojemu agentowi aktorskiemu, człowiekowi od reklam, menadżerowi. Zwolniłam ich, bo miałam pewność, że sama mogę odbierać telefony. Sama podejmować decyzje. Żaden z nich nie miał na sercu mojego dobra. Wszyscy nienawidzili kobiet (...). Żyjemy w zje*anym świecie. Hollywood jest zje*any. I mroczny. Ciężko mi było imprezować z takimi ludźmi. Jeszcze cięższe było to, że pewna część mnie jest z nimi tak mocno związana – powiedziała w rozmowie z „Los Angeles Times”.

Co myślicie o wyznaniach aktorów?

RadioZet.pl/”Los Angeles Times”

Johnny Depp i Armie Hammer
10 Zobacz galerię
fot. Maria Laura Antonelli/AGF/Shutterstock/Rex Features/East News i Matt Baron/Rex Features/Shutterstock/East News