Obserwuj w Google News

To on doprowadził do uniewinnienia Komendy. Komentuje najnowsze wydarzenia. "Aż usiadłem"

Anna Skalik
2 min. czytania
28.04.2023 08:02

Po fali sensacyjnych doniesień na temat Tomasza Komendy głos w mediach zabrał policjant, który walczył o jego uniewinnienie. Remigiusz Korejwo jest zszokowany zwrotem wydarzeń.

Tomasz Komenda
fot. Jakub Kaminski/Dzien Dobry TVN/East News

Lata temu Tomasz Komenda został niesłusznie skazany w sprawie zabójstwa i gwałtu nastolatki w Miłoszycach. W więzieniu spędził 18 lat. Na wolność wyszedł w 2018 roku, a kilka lat później przyznano mu gigantyczne odszkodowanie i zadośćuczynienie. Zdawało się, że mężczyzna, po wielu dramatycznych latach za kratami, będzie mógł próbować układać sobie życie. Poznał kobietę, której się oświadczył i urodziło im się dziecko. Niestety, ostatnie miesiące obfitują w dramatyczne doniesienia o tym, że zerwał kontakty z najbliższymi i w niemiłej atmosferze rozstał się z partnerką. Do informacji tych odniósł się na łamach Onetu policjant, który walczył o uniewinnienie Tomasza Komendy. Remigiusz Korejwo przyznaje, że "jest w szoku".

Policjant, który walczył o uniewinnienie Tomasza Komendy zszokowany doniesieniami

Remigiusz Korejwo w rozmowie z Onetem przyznał, że jest zszokowany tym, co przekazują media. Od początku wspierał Tomasza Komendę w walce o uniewinnienie. Był z nim bardzo blisko i wspierał radami oraz dobrym słowem, podnosząc chłopaka na duchu. Wielokrotnie obserwował relacje Komendy z najbliższymi i było w nich pełno miłości. Nic dziwnego, że ostatnie doniesienia na temat niewinnie skazanego są dla niego czymś kompletnie niezrozumiałym.

Redakcja poleca
Przecież, gdy Tomek wychodził na wolność, oni wszyscy się cieszyli. Przytulali. Tam było niesamowite wzruszenie. Były łzy szczęścia. Była miłość. To było szczere. Nieudawane. Po tym obrazku trudno było sądzić, że coś złego się stanie. Dla mnie cała rodzina Tomka była bardzo zgrana. Zżyta

- zauważył Remigiusz Korejwo.

Jak wyjaśnił, niedawne doniesienia o tym, że Tomasz Komenda odciął się od najbliższych, były dla niego tak przykre, że czytając je, musiał usiąść.

Nie angażowałem się w jego życie prywatne. Jestem w szoku, gdy słyszę teraz te wszystkie medialne doniesienia na jego temat. Kiedy przeczytałem wywiad z mamą Tomka, to aż usiadłem. Nigdy bym nie pomyślał, że to się tak skończy. Dla mnie ta sytuacja jest cholernie niezręczna, bo bardzo ich wszystkich szanuję. Wydawało mi się, że skoro taka krzywda ich zjednoczyła, to nic nie będzie ich w stanie podzielić

- wyjaśnił policjant.

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu była partnerka Tomasza Komendy i matka jego dziecka, Anna Walter, poinformowała, że Komenda miał być wobec niej agresywny, a swoje pieniądze przeznaczać m.in. na narkotyki i imprezy. Niedawno w mediach pojawiły się również informacje o tym, że uniewinniony zachorował na nowotwór. Plotki te potwierdził dziennikarz TVN, ujawniając, że Komenda jest w trakcie radioterapii.

Redakcja poleca