Pierwszy rozłam w nowej TVP? Szef TAI reaguje na tajemnicze skargi pracowników
W TVP wciąż zmiany. Po tym, jak zwolniono kontrowersyjnych pracowników, do znanych programów informacyjnych i publicystycznych zaczęli dołączać nowi dziennikarze. Okazuje się jednak, że część z nich wcale nie chce kooperować z członkami dawnych ekip. Wśród pracowników krążą tajemnicze maile.
Sytuacji w TVP wciąż daleko jest do stabilnej. Zgodnie z dawnymi zapowiedziami, w mediach publicznych zburzono stare porządki, które sprawnie działały na rzecz byłej już partii rządzącej. Politycy PiS stanowczo sprzeciwiają się rewolucji w TVP, Polskim Radiu oraz Polskiej Agencji Prasowej, w której efekcie, z wieloletnimi i aż nadzwyczaj dochodowymi stanowiskami pożegnali się m.in. Danuta Holecka czy Michał Adamczyk.
Kolejni dziennikarze dołączają do nowej TVP
Do nowej TVP zaczęli dołączać dziennikarze znani z innych stacji. Nowe twarze zawitają zarówno w „Panoramie”, jak i „Teleexpressie” czy „19:30”. Dziennikarzy w Telewizji Polskiej stale przybywa, a niedawno dowiedzieliśmy się, że w odświeżonej wersji głównego programu informacyjnego TVP pojawi się znana prezenterka „Wydarzeń” Polsatu.
Po głośnych zwolnieniach na Woronicza wciąż formują się nowe ekipy, które zajmą się ulubionymi programami widzów. Miejsca tych, którzy zasłynęli w mediach dzięki nienawistnym materiałom, zajęły nowe osoby, a część dawnych ekip – zgodnie z decyzją władz – zachowała swoje stanowiska.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy pracownicy Telewizji Polskiej cieszą się z takiego stanu rzeczy. Jak podają Wirtualne Media, wśród pracowników zaczęły pojawiać się anonimowe maile, w których informowano o zbyt dużej liczbie osób z TVP Info, które pracowały niegdyś dla Samuela Pereiry.
Pierwszy rozłam w nowej TVP? Nowi dziennikarze nie chcą starych ekip
„Nie podoba im się to, że w nowych programach informacyjnych nadal mają pracować ludzie, którzy pracowali w »Wiadomościach« czy generalnie robili tematy polityczne w TVP w ostatnich latach” – przekazano na łamach portalu. Zaznaczmy, że chodzi tu o osoby współodpowiedzialne m.in. za żałobne czarne paski oraz logo stacji po przegranych przez PiS wyborach.
Anonimowe maile, które trafiają do skrzynki pracowników TVP, podpisywane są przez „Czyża zwyczajnego”. W ostatnim z nich autor zwrócił uwagę na to, że w Telewizji Polskiej nadal zatrudnione są takie osoby jak Sylwia Szczęsna, która zajmowała się „Wiadomościami” niemal do samego końca i która „udaje, że jej przeszłość nie istnieje” czy Elżbieta Żywioł, która tworzyła materiały uderzające w obecnych rządzących.
Szef TAI reaguje na tajemnicze maile
Wirtualne Media skontaktowały się w tej sprawie z Grzegorzem Sajórem. Szef TAI przyznał, że sam nie słyszał tego typu głosów, ale zdaje sobie sprawę z tego, że osoby tworzące słynne materiały wciąż pracują w TVP. Sajór twierdzi jednak, że dał im szansę na odkupienie swoich win.
„Nie słyszałem takich głosów od osób, które pracują dziś z nami w TVP. Zespół redakcyjny »19:30« cały czas jest w fazie tworzenia. Jego skład nie jest docelowy, bo część osób będzie pewnie pracować przy »Panoramie« czy »Teleexpressie«. Jest to zespół składający się w zdecydowanej większości z nowych osób. TVP Info z kolei to bardzo liczny zespół, około 150 osób. Tam rzeczywiście wśród wydawców czy innych pracowników niepojawiających się na antenie część pracowała w ostatnich latach w TVP Info. Kilka dni temu na spotkaniu powiedziałem, że dajemy im szansę. Wyraźnie wskazałem też, że wiem, co działo się w stacji w ostatnich latach” – czytamy.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media
- Nowe informacje ws. zatrzymania Daniela Martyniuka. "Zachowywał się jak dziki"
- Syn Steczkowskiej trafił na SOR. Szokujące sceny po sylwestrze TVP
- Viki Gabor komentuje sylwestrową wpadkę. Zwróciła się do hejterów
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Tu się dzieje
