Obserwuj w Google News

Paulina Smaszcz dostaje pogróżki: „Obyś zdechła”. Dostało się też jej dzieciom

2 min. czytania
13.09.2023 09:03

Paulina Smaszcz jest osobą dość aktywną w internecie. Kobieta-petarda przez swoje wypowiedzi niejednokrotnie musiała mierzyć się z hejtem. Teraz wyznała, że niektórzy mocno przesadzają i otrzymuje od nich obrzydliwe groźby.

Paulina Smaszcz dostaje pogróżki
fot. TRICOLORS/East News

O Paulinie Smaszcz jest szczególnie głośno w okresach, kiedy rozpoczyna tyradę na byłego męża i jego ukochaną. Maciejowi Kurzajewskiemu i Katarzynie Cichopek już niejednokrotnie się obrywało. Kobieta-petarda pewnego razu nawet nazwała prezenterkę TVP „konkubiną”, która śpi w jej łóżku, a gwiazdora „złośliwym podłym Pinokiem”. Internauci są podzieleni – niektórzy bronią Kurzopków, inni doskonale rozumieją ból Pauliny Smaszcz. Teraz „petarda” ma kolejne problemy.

Zobacz także:  Marcin Hakiel i Paulina Smaszcz będą razem tańczyć? Zapowiedział lekcje indywidualne

Paulina Smaszcz otrzymuje pogróżki

Paulina Smaszcz w programie „Moon Talk” uchyliła rąbka tajemnicy odnośnie wiadomości, które otrzymuje na Instagramie. Jak się można domyślać, nie wszystkie są peanami i komplementami. Hejterów oczywiście też nie brakuje. Jednak niektórym wydaje się, że są całkowicie bezkarni.

- Tam, gdzie są wulgarne słowa i gdzie ewidentnie się we mnie uderza, to ja po prostu przeważnie te osoby blokuję. Albo wyobraź sobie, że ktoś mnie nazywa dzi*ką, zdzi*ą, ku*wą, itd. Wchodzisz na ten profil, a tam mama z dzieckiem, mama z gromadką dzieci, albo starsza pani z pieskiem – opowiadała Smaszcz w „Moon Talk”.

Redakcja poleca

Niektórzy pozwalają sobie na jeszcze więcej. Życzą śmierci nie tylko Paulinie Smaszcz, ale też i jej dzieciom. To już karygodne i kompletnie nieakceptowalne. Kobiecie-petardzie jest szczególnie trudno to czytać, ponieważ straciła troje dzieci.

- To jest niesamowite, że można życzyć mi śmierci. „Obyś zdechła. Ty i twoje pomioty”, czyli moje dzieci. Chciałam powiedzieć, że moja droga do macierzyństwa była bardzo trudna. Powinnam mieć pięcioro synów, niestety, mam tylko dwóch, bo tylko dwóch nam się uratowało, i tych dwóch mam i kocham, i oni wynagradzają mi wszystko – mówiła Smaszcz. To jeszcze nie wszystko. Nie może czuć się bezpiecznie we własnym domu.

- Ludzie wrzucają mi kartki do skrzynki, wiedząc, gdzie mieszkam: „Oby zdechły twoje psy” i „Uważaj na nie” - relacjonowała „petarda”.

Nie przegap
Związki gwiazd - pary z dużą różnicą wieku
11 Zobacz galerię
fot. Instagram:@karoskiba