Natalia Janoszek zalana pytaniami na temat „zmyślania kariery”. W końcu wspomniała o sądzie
Po mniej więcej dekadzie obecności Natalii Janoszek w show-biznesie wyszło na jaw, że celebrytka wcale nie ma osiągnięć, o których tak ochoczo opowiadała. Podczas gdy wszyscy w Polsce myśleli, że ta jest wziętą aktorką filmów Bollywood, Krzysztof Stanowski wykazał, że Janoszek w Indiach jest właściwie anonimowa. Minęło wiele miesięcy, zanim skompromitowana kobieta zdobyła się na odwagę, by cokolwiek na ten temat powiedzieć. Udało się jej wyjaśnić sprawę?
„Prywatny” helikopter transportujący Natalię Janoszek z planu zdjęciowego na Festiwal Filmowy w Cannes, okazał się atrakcją turystyczną dostępną dla każdego. Pokaz filmu, w którym wystąpiła, faktycznie odbył się podczas trwania wspomnianego festiwalu, ale nie na nim, a na zupełnie innym wydarzeniu. Hollywoodzki epizod, o którym opowiadała nawet w śniadaniówkach, okazał się zaledwie kilkusekundowym popisem, podczas którego nawet nie widać twarzy Polki. Takich „niedopowiedzeń” w historiach Natalii Janoszek Krzysztof Stanowski znalazł dużo, dużo więcej. Tak dużo, że stworzył na ten temat trwający prawie 3 godziny film.
Zobacz też: Alimenty, zmyślone kariery i masa zwolnień. Tak wyglądał 2023 rok w show-biznesie
Czy Natalia Janoszek odniosła się do postawionych przez Krzysztofa Stanowskiego zarzutów?
Natalia Janoszek postanowiła oddać sprawę w ręce wymiaru sprawiedliwości. Jednak do zarzucanych kłamstw ani razu merytorycznie się nie odniosła. Zaraz po wybuchu afery ruszyła w świat, by tam przedstawiać się jako aktorka filmów Bollywood. Zablokowała możliwość komentowania na swoim Instagramowym profilu, a po kilku miesiącach powróciła, jakby nigdy nic się nie stało.
Natalia Janoszek z nową pracą. Koleżanki jej nie polubiły
Janoszek została zaangażowana do nowego programu produkowanego przez Playera i TVN7 – „Królowe przetrwania”. Choć ona sama wierzy, że została przez Krzysztofa Stanowskiego pomówiona, to po takich dowodach, jakie przedstawił dziennikarz, trudno ufać wersji celebrytki. I tego właśnie zdania są jej koleżanki z programu. Zaczęły więc motywować Natalię Janoszek do merytorycznego odniesienia się do postawionych jej wiele miesięcy temu zarzutów. Bezskutecznie.
Zobacz też: Quiz. Jak dobrze znasz afery i skandale 2023 roku? 100% mają tylko prawdziwe plotkary
- W ostatnich miesiącach czytałam o sobie tyle rzeczy, że sama zaczęłam się zastanawiać, kim tak naprawdę jestem na podstawie tego, co o mnie piszą – mówiła wymijająco Janoszek.
- Uważam, że ludzi powinno się oceniać wtedy, jak się ich poznaje, a nie co się o nich słyszy – powiedziała, gdy usłyszała, że argumenty Stanowskiego są naprawdę mocne. - Na pewno nie oddałabym sprawy do sądu, gdyby nie było po co. To są bardzo duże pieniądze i uważam, że prawda zawsze się obroni – próbowała uciąć temat Natalia Janoszek.
Źródło: Radio ZET/"Królowe przetrwania"/Player
- „Na każdym kroku jest ochroniarz albo policjant”. Pracownik TVP ujawnia prawdę
- Co dalej z Sylwestrem Marzeń TVP? Pracownicy boją się o wypłaty
- Pierce Brosnan stanie przed sądem. Grozi mu kara za... przechadzkę