Obserwuj w Google News

Maryla Rodowicz wydała fortunę, żeby śledzić męża? "To było okropne"

2 min. czytania
07.02.2023 09:52

Rozwód Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego był burzliwy i głośno komentowany. Według medialnych doniesień piosenkarka miała wydać fortunę, żeby zdobyć dowody niewierności męża.

Maryla Rodowicz
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER / EAST NEWS

Maryla Rodowicz to prawdziwa legenda polskiej muzyki rozrywkowej, która zachwyca kolejne pokolenia fanów. Artystka, jak przystało na gwiazdę, znana jest z licznych romansów. Spotykała się między innymi z Danielem Olbrychskim, kiedy ten był jeszcze żonaty, ma dwoje dzieci z nieformalnego związku z Krzysztofem Jasińskim. W 1989 roku poślubiła przedsiębiorcę Andrzeja Dużyńskiego, dwa lata przed ślubem na świat przyszedł ich syn Jędrzej. Niestety, małżeństwo Rodowicz nie przetrwało próby czasu, a rozwód przebiegał w nieprzyjemnej atmosferze. Maryla walczyła między innymi o alimenty od byłego męża, który miał dopuścić się zdrady.

Maryla Rodowicz kazała śledzić Andrzeja Dużyńskiego? Chciała udowodnić zdradę męża

Andrzej Dużyński miał wyprowadzić się z domu, w którym mieszkał z Rodowicz, żeby związać się z młodszą o 40 lat kobietą. Aby zdobyć dowody, które miały pomóc jej w sądzie, piosenkarka zdecydowała się na skorzystanie z pomocy prywatnego detektywa.

- Kiedy się dowiedziałam, że mąż mnie zdradza, to było straszne. Jak jesteś w związku, to czujesz, że coś jest nie halo. Ja też miałam takie sygnały (...) Jak dostałam zdjęcie od detektywa, to nie wiedziałam, z kim się podzielić tą straszną informacją, tym dramatem. Pamiętam, że pojechałam do mojego znajomego, jak pokazałam mu te zdjęcia, to ręce mi się trzęsły. To było okropne - opowiadała w rozmowie z portalem Plotek.

Jak dowiedział się "Super Express", na usługi detektywa Maryla mogła wydać fortunę.

Redakcja poleca

Maryla Rodowicz wydała fortunę, żeby udowodnić niewierność męża?

Jak informuje detektyw Bartosz Weremczuk, który zajmuje się między innymi sprawami małżeńskimi, śledzenie małżonków podejrzewanych o niewierność wymaga sporych nakładów finansowych.

- Stawka za taką usługę zaczyna się od 200 zł za godzinę pracy. Wszystko zależy od tego, ile ekip jest zaangażowanych i jak przebiega zlecenie. Zakładamy, że zlecenie trwa 3 dni. Jeśli nie znamy harmonogramu dnia, wtedy koszty mogą być wyższe, bo taka osoba jest pod obserwacją przez cały dzień - zdradził w rozmowie z "Super Expressem". 

Zdaniem Weremczuka za dzień pracy detektywa Maryla Rodowicz mogła płacić nawet 2500 złotych. Co prawda otrzymała materiały, które wykorzystała w trakcie rozprawy, ale inwestycja się nie zwróciła. Sąd obarczył za rozpad małżeństwa oboje byłych małżonków.

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński
fot. CZESIEK POWAGA/AGENCJA SE/East News