Obserwuj w Google News

Marianna Schreiber uderza w Caroline Derpienski. mówi o "pięknie zapakowanym g**nie"

3 min. czytania
07.09.2023 15:50

Marianna Schreiber jest zasmucona promowaniem w mediach Caroline Derpienski. Uważa, że celebrytka nie jest dobrym wzorem do naśladowania. Założycielka partii "Mamy dość" ostro wypowiedziała się o Polsce z Białegostoku i zaapelowała do matek.

Schreiber ostro o Derpienski
fot. Instagram/marysiaschreiber/screen/@kuba_wojewodzki_official/screen

Marianna Schreiber zaistniała w polskich mediach jako żona polityka PiS, Łukasza Schreibera. Szybko okazało się, że jej sposób na życie wygląda nieco inaczej, niż można by sądzić, patrząc na fakt, że związana jest z osobą z prawej strony sceny politycznej. Jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i nie stroni od show-biznesu. Jakiś czas temu brała nawet udział w programie "Top Model". W 2022 roku Marianna pokazała, że ma aspiracje, by wejść do polityki. Założyła partię "Mam dość" i zapowiedziała, że będzie kandydować do sejmu. Zdaje się jednak, że chwila sławy już za nią, a teraz jedną z głównych bohaterek plotkarskich doniesień jest Caroline Derpienski, która utrzymuje, że jest w USA wielką gwiazdą.

W mediach pojawia się coraz więcej doniesień na jej temat, co najwyraźniej nie podoba się Mariannie Schreiber. Żona polityka PiS uważa, że osoba pokroju Derpienski, która przyznaje, że utrzymuje ją jej bogaty sugar daddy, nie jest wzorem do naśladowania. Ma żal do mediów, że dla klików promują "pięknie zapakowane gie".

Marianna Schreiber ostro o Caroline Derpienski

W swoich mediach społecznościowych Marianna Schreiber stwierdziła, że nie chciała wypowiadać się na temat Derpienski i właściwie to nic do niej nie ma, ale nie rozumie, dlaczego ktoś taki jest obecny w mediach.

"Raz po raz wyskakuje nam z lodówki, a tym razem dużo częściej, dziewczyna podstarzałego sugar daddy zza wielkiej wody. I o ile do niej samej nie mam nawet wielkich pretensji — wszak każdy ma prawo żyć po swojemu. To tak po ludzku smuci mnie postawa mediów, które dla wyświetleń/lajków są w stanie promować dosłownie każde gie (tu mówię o postawach, a nie personach stricte), nawet tak pięknie opakowane jak wyżej wymieniona" - napisała rozżalona Marianna.

Redakcja poleca

W kolejnych słowach zarzuciła Derpienski robienie kariery przez łóżko. Stwierdziła, że pokazując ją media gloryfikują taki sposób na życie i dają młodym zły przykład.

"W tym konkretnym wypadku najbardziej uderza mnie, jako (w miarę ;)) młodą matkę to, że niejako jako wzór stawiane są pewne postawy, które w zdrowym społeczeństwie, uważane są za naganne (...). Bo jest to chyba najłagodniejsze określenie zwykłego robienia kariery przez... ba wręcz gloryfikowanie takiego sposobu na życie. Czy młode dziewczynki mają traktować takie osoby jako wzór do naśladowania? W imię czego promowane są takie postawy? Czy chcemy, by małe dziewczynki brały przykład z takich osób, jako swój sposób na życie? - pyta skonsternowana żona Łukasza Schreibera.

Niestety, internauci niezbyt chętnie dają się przekonać do takiej narracji, zauważając, że sama Marianna nie zaistniałaby w mediach gdyby nie jej mąż.

"Bycie celebrytką, żoną ministra, zdaję się, polityka tak bardzo umoczonej w afery partii PIS to jednak dużo większy wstyd".

"I mówi to żona ministra, która bez jego nazwiska by nie zaistniała".

"Na szczęście wożenie się na plecach (marnego skądinąd) polityka i szczekanie na każdy gorący medialnie temat by podtrzymać zainteresowanie swoja osoba to postawa godna uznania" - komentują z zażenowaniem internauci.

Mrianna Schreiber jednak dzielnie odpiera ataki, przekonując, że jej życie wygląda w całkiem inny sposób, a ona nie jest utrzymanką bogatego dziadka. Po fali krytycznych komentarzy żona polityka PiS zamieściła jeszcze jeden post, w którym broni swojego zdania:

"Dla mnie ważne są pewne wartości i zasady. Każda kobieta potrzebuje jakiegoś stopnia niezależności. U Pani Derpienski ważne jest… "daddy vibes" i jego dolary? Dla mnie ważna jest samorealizacja w tym co robię, a dla Pani Caroline…?" - pyta Schreiber.

W innej wypowiedzi dodała także, że nie mam zastrzeżeń do samej Caroline Derpieński, ale jest zasmucona postawą mediów.

"Ona może sobie żyć, jak chce i robić co chce. Tylko tak po ludzku smuci mnie postawa mediów, które za wszelką cenę, dla wyświetleń i lajków są w stanie promować każde, tak zwane g****, nawet tak pięknie zapakowane, jak wyżej wymieniona przeze mnie. Żeby nie było, to nie jest atak personalny, tylko chodzi mi o postawy, jakie ta osoba reprezentuje" - podsumowała.

Nie przegap
Polskie gwiazdy, które były w polityce
9 Zobacz galerię
fot. Paweł Wodzyński/EAST NEWS, Krzysztof Kaniewski/REPORTER/EAST NEWS, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS, Jacek DomińskiI/REPORTER/EAST NEWS