To wszystko prawda. Niezwykłe wydarzenie w życiu Marceliny Zawadzkiej
Od niedawna internet huczy od doniesień na temat rzekomych zaręczyn z niemieckim influencerem Maxem Gloecknerem. Czy teraz wszystko się potwierdziło? Oto co powiedziała szczęśliwie zakochana Marcelina Zawadzka.
Marcelina Zawadzka podbija polski show-biz. Karierę zaczynała jako modelka i dosyć szybko weszła do świata telewizji. Dziś znana jest przede wszystkim jako prowadząca programu „Farma”, który jest emitowany na antenie telewizji Polsat.
Zawadzka nie ma powodów do narzekania na swoje życie zawodowe. Nie najgorzej układa jej się także w tym prywatnym. Niedawno w sieci zaczęły pojawiać się informacje sugerujące, że gwiazda „Farmy” przyjęła oświadczyny swojego ukochanego.
Bon rozdaje Radio ZET. Zgłoś się do naszej zabawy i wygraj gotówkę na wakacje!
Będzie ślub? Marcelina Zawadzka uchyliła rąbka tajemnicy
Tym, co wywołało falę plotek i domysłów na temat zaręczyn Zawadzkiej i Gloeknera, był olbrzymi pierścionek, z którym Marcelina wróciła z wypadku do Stanów Zjednoczonych. Błyszcząca ozdoba z pewnością nie była tania i może sugerować, że gwiazda Polsatu otrzymała ją od ukochanego i ma ona dla niej niezwykle wielką wartość. W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że faktycznie jest to dla niej bardzo cenna rzecz.
– Na pewno jest on sentymentalny – powiedziała.
Przyznała też, że podczas podróży wydarzyło się coś niezwykłego. Czy to oznacza, że niedługo Marcelina Zawadzka stanie na ślubnym kobiercu?
Zobacz także: 18-letnia Roksana Węgiel wyszła za mąż? "I said yes"
Źródła: RadioZET.pl/Pomponik.pl
Tu się dzieje
