Mama Ginekolog wywołała burzę. Internauci zszokowani jej zbiórką na WOŚP
Mama Ginekolog znów podpadła internautom. Wszystko przez nietypowy sposób na zbieranie pieniędzy na WOŚP. Sochacki-Wójcicka niczym ksiądz w kościele zbiera "w intencji". Chcesz mieć dobry dzień, dobry miesiąc, zdrową rodzinę? Wpłać Mamie Ginekolog! Fani są zmieszani.
Mama Ginekolog cieszy się olbrzymią rozpoznawalnością w sieci, a jednocześnie jest jedną z tych influencerek, które bardzo często podpadają internautom. Jakiś czas temu a przykład zwrócili uwagę, że Nicole Sochacki-Wójcicka miała w swoim sklepie sprzedawać produkt łudząco podobny do tego, który sprzedawała jej przyjaciółka. Innym razem została skrytykowana za to, w jak wystawny sposób urządziła przyjęcie urodzinowe dla swojego dziecka. Jeszcze wcześniej było o niej głośno przez to, że miała przyjmować swoje koleżanki poza kolejką. Teraz rozsierdziła fanów swoją zbiórką na "WOŚP.
Mama Ginekolog wywołała oburzenie. Tak zbiera na WOŚP
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to inicjatywa doskonale znana Polakom od lat i ciesząca się coraz większą rozpoznawalnością również za granicą. Z roku na rok zebrana kwota rośnie, podobnie jak rośnie liczba osób, które włączają się w akcję, zbierając środki. Nic dziwnego, że skoro "konkurencja" rośnie, to i pojawiają się pomysły na to, w jaki jeszcze sposób pieniądze można gromadzić. Poza tradycyjnymi puszkami, wpłatami przez sms i bankowymi, a także licytacjami przedmiotów, spotkań i nietypowych usług, są także inne. Na swój pomysł wpadła Mama Ginekolog, która zaprezentowała swój "Cennik dobra".
Jak można zrozumieć, do "puszki" Mamy Ginekolog można wpłacać pieniądze w określonej "intencji". I tak, zgodnie z "cennikiem": jeśli chcesz mieć dobry dzień — wpłać 5 zł. Jeśli chcesz mieć dobry miesiąc — wpłać 10 zł. Jeżeli chcesz, by Twoja rodzina była zdrowa — wpłać 20 zł. Najbardziej zaskakująca może wydawać się ostatnia "intencja": 50 zł "za zdrową ciążę kogoś bliskiego". Internauci byli w szoku i nie omieszkali wyrazić swojego zaskoczenia nietypową zbiórką.
Mama Ginekolog zbiera datki na WOŚP jak ksiądz "w intencji"
Sochacki-Wójcicka nie pozostawiła komentarzy internautów bez odpowiedzi. Od razu urządziła live'a, w którym tłumaczy swoje działania. Odwraca kota ogonem, przekonując, że jest hejtowana za zbiórkę na WOŚP, a nie za sposób, w jaki to robi. "Nie hejtujemy WOŚP-u, ale to, że zdrowa ciąża kosztuje 50 zł" - napisała internautka. — Dla mnie to jest tak kosmicznie nienormalne, że ktoś może hejtować to, że zbieram na WOŚP i że w różny niekonwencjonalny sposób do tego motywuję — to nie mieści się w mojej głowie. To świadczy tylko i wyłącznie o tej osobie — odpowiedziała Mama Ginekolog.
Influencerka w kolejnych słowach odwołała się m.in. do tego, że podobne zbiórki są "na porządku dziennym" - choćby w kościele. — Takie akcje, że wpłacamy w intencji czegoś na różne zbiórki, na Instagramie są na porządku dziennym. Uważam, że są super. Co więcej, w naszej kulturze jest coś takiego, już nie mówię, że w religii, że robimy różne rzeczy w intencji. Czynienie dobra — tutaj wpłacacie na WOŚP. Afirmacje tak się teraz mówi na to. Myślimy o czymś pozytywnie, żeby to się stało. Ja nie wiem, jak to ktoś może źle rozumieć" — wyjaśniła, przekonując do swoich racji.
Trudno powiedzieć, by zmieniła postrzegani sprawy przez internautów. "Uwielbiam Twoje akcje, ale łańcuszki w stylu wpłać 50 zł za zdrową ciążę... No nie, takie kupczenie czyimiś marzeniami i uczuciami" — napisała jedna z komentujących.
Źródło: Radio ZET/Plejada
- Przemysław Czarnek uradowany tytułem Dzbana Roku 2023. „To dla mnie pieszczota”
- Quiz. Tym straszyli w dzieciństwie. Za mniej niż 8/15 porwie cię czarna wołga
- Norbi w tarapatach: razem z Krzan wylatują z "Koła Fortuny". "Jest na bruku"
Gwiazdy, które krytykują Kościół. Nie gryzą się w język, gdy mowa o religii
Tu się dzieje
