Ostrowska-Królikowska szczerze o „Tańcu z gwiazdami”. Rodzina się o nią martwi
Małgorzata Ostrowska-Królikowska już niedługo weźmie udział w „Tańcu z gwiazdami” – wcześniej wielokrotnie odmawiała producentom show. Widzowie Polsatu w końcu będą mogli zobaczyć, jak aktorka poradzi sobie na parkiecie. Tymczasem rodzina mocno się o nią martwi.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska 3 marca zadebiutuje na parkiecie „Tańca z gwiazdami” na antenie Polsatu. Oprócz niej udział w 14. edycji show wezmą m.in. Maffashion, Filip Chajzer, Adam Kszczot, Anita Sokołowska, Roksana Węgiel czy też Maciej Musiał. Popisy gwiazdy „Klanu” oceniać będą Iwona Pavlović, Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk i Tomasz Jan Wygoda. Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie ukrywa, że decyzja o wzięciu udziału w „TzG” mocno wpłynie na jej życie. I nie chodzi tylko o treningi.
Zobacz także: Magda Gessler udawała niepełnosprawną? Janusz Palikot ujawnia
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w „Tańcu z gwiazdami”. Bliscy się martwią
Aktorka w rozmowie z Faktem przyznała, że kilkukrotnie odrzucała propozycję udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Powodem były inne priorytety, w tym m.in. choroba Pawła Królikowskiego czy zajmowanie się domem. Małgorzata Ostrowska-Królikowska była świadoma, że będzie musiała poświęcić wiele czasu i energii, jeśli zdecyduje się konkurować na parkiecie. W końcu córka, Julia, przekonała aktorkę, że ta przecież lubi tańczyć, a taka aktywność dobrze jej zrobi.
– Rodzina martwi się o mnie trochę. Tyle mieliśmy przez ostatnie lata problemów. Córka uświadomiła mi, że warto to zrobić, poruszać się. Julka powiedziała mi, że muszę to zrobić dla siebie, żeby poczuć te endorfiny i radość życia. Spojrzałem na nią i wiedziałam, że ma rację. Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się. I rzeczywiście cieszę się na ten projekt. Ostatnie lata to był trudny czas i rozumiem, co Jula miała na myśli, mówiąc: musisz znów poczuć radość życia – tłumaczyła aktorka Faktowi.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska jeszcze nie wie, z kim przypadnie jej uczyć się kroków kolejnych tańców. Stara się jednak zadbać o kondycję – ćwiczy i chodzi na basen. Zaznacza, że jest najstarszą uczestniczką tej edycji „Tańca z gwiazdami”. Zależy jej głównie na tym, aby dostarczyć widzom radości oraz sprawdzić się w nowym wyzwaniu.
– Tanecznym krokiem będę pokonywać wszystkie przeciwności losu i czuję radość na myśl o tej pracy. Mam ochotę stanąć twarzą w twarz sama ze sobą. Chcę się poruszać, potańczyć. Bardzo to lubię. Gdy tylko odbywały się jakieś imprezy i można było potańczyć, to zawsze to chętnie robiłam. Na festiwalu w ubiegłym roku w Kudowie zrobiliśmy taką potańcówkę pod gwiazdami. To był hicior. Bardzo liczę na to, że w programie nauczę się tańczyć naprawdę i że mój partner będzie człowiekiem o podobnej wrażliwości, bo do tanga trzeba dwojga – dodała aktorka.
Źródło: Radio ZET/Fakt
Tu się dzieje
