Obserwuj w Google News

Majka Jeżowska miała romans z partnerem przyjaciółki? To gwiazda polskiej piosenki. "To był powrót"

Maciej Friedrich
3 min. czytania
09.03.2022 13:48

Majka Jeżowska to wokalistka, która największą popularność zyskała, śpiewając piosenki dla dzieci. Nie każdy wie jednak, że artystka miała mieć romans z partnerem swojej bliskiej przyjaciółki.

Majka Jeżowska
fot. screen: Instagram / majka_jezowska_

Majka Jeżowska to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, która najmocniej kojarzy się z piosenkami dla dzieci. Już pierwszą płytką skierowaną do najmłodszych słuchaczy zyskała dużą popularność, lansując takie hity jak "Najpiękniejsza w klasie" czy "Od rana mam dobry humor". Stworzyła takie hity jak "Wszystkie dzieci nasze są", "Papierowy man" i "A ja wolę moją mamę", nie każdy fan twórczości Jeżowskiej wie jednak, że odniosła ona także sukces w Stanach Zjednoczonych jako wokalistka grupy Heat N Serve. Na koncie ma nawet teledysk emitowany w stacji MTV.  W ostatnich latach dała się poznać jako artystka, dała się poznać z zamiłowania do muzyki rockowej, podbiła między innymi serca słuchaczy podczas festiwalu Pol'and'Rock 2019. Kojarzona jest jako artystka krytykująca rząd i Prawo i Sprawiedliwość, otwarcie sprzeciwia się także brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę.

Redakcja poleca

Nie jest tajemnicą, że Majka Jeżowska bardzo zaprzyjaźniła się z inną gwiazdą polskiej estrady, Krystyną Prońko, autorką takich przebojów jak "Jesteś lekiem na całe zło" i "Dyskretny chłód". W mediach od lat mówi się jednak o niecodziennej sytuacji, która mogła poróżnić przyjaciółki. Jeżowska miała bowiem spotykać się z Januszem Komanem, kompozytorem i partnerem Prońko.

Gwiazdy, które pomagają Ukrainie
10 Zobacz galerię
fot. screen: Instagram / martamanowska / filip_chajzer/ margaret_official

Majka Jeżowska miała romans z ukochanym Krystyny Prońko. Wokalistka miała żyć w trójkącie

Jeżowska i Prońko miały zakochać się w tym samym mężczyźnie. Mowa o kompozytorze i dyrygencie Januszu Komanie. W latach 70. Majka miała spotykać się z mężczyzną, kiedy był on jeszcze w związku z jej przyjaciółką, jednocześnie wysłuchując jej słów o nieudanej relacji. Kiedy Krystyna dowiedziała się o ich związku, miała odradzać przyjaciółce kontynuowanie związku. Jeżowska jednak wzięła ślub z Komanem, niedługo później okazało się, że mężczyzna miał stosować przemoc wobec żony.

- Ona się po prostu martwiła, że wpadłam w jego sidła, bo już go dobrze znała i wiedziała, na co go stać (...) Był znanym kompozytorem, 12 lat ode mnie starszym. Brutalem, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam 20 lat i byłam zakochana. Choć jej związek z Januszem nie istniał od dawna, postrzegałam jej zachowanie jako kobiecą zazdrość. Wbrew opinii ona nie była jego żoną, Krysia nigdy nie wyszła za mąż. Mimo to odebrała moje zachowanie jako głupotę i miała do mnie żal. Nie chciałam słuchać, że to nie jest facet dla mnie.Nasza więź bardzo się rozluźniła. Dziś wiem, że ona się po prostu o mnie martwiła, chciała się mną opiekować - cytuje słowa Majki portal Plejada.

Jeżowska została dotkliwie pobita przez Komana, niewiele brakowało, a straciłaby głos  w wyniku wylewu do strun głosowych. Wtedy Krystyna Prońko pokazała, że nadal jest dobrą przyjaciółką.

- Krysia zadzwoniła do szpitala, usłyszałam: "Majka powiedz mi tylko, czy to ma coś wspólnego z Komanem?". Gdy przytaknęłam, od razu przyjechała. To był powrót. Poczułam, jak spada mi z serca kamień. Zobaczyłam, że nasza relacja była na tyle silna, że żaden facet jej nie zmąci. Postanowiłyśmy sobie, że żaden facet nie stanie już między nami - czytamy.

W 1986 roku piosenkarki wspólnie wykonały utwór "On nie kochał nigdy żadnej z nas", która w oczywisty sposób nawiązuje do ich przeżyć.