Maciej Kurzajewski nie wytrzymał w "Pytaniu na śniadanie". Wbił szpilę byłej żonie?
Maciej Kurzajewski w "Pytaniu na śniadanie" brał udział w dyskusji dotyczącej późnego macierzyństwa. Kiedy rozmowa dotknęła kwestii hejtu, dziennikarz wyraźnie się ożywił. Czy odniósł się do medialnych ataków ze strony byłej żony, Pauliny Smaszcz?
Maciej Kurzajewski to jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy sportowych i prezenterów. Od 2020 roku ponownie możemy oglądać go w " Pytaniu na śniadanie". Kiedy wyszło na jaw, że z Katarzyną Cichopek łączy go nie tylko zawodowa relacja, w mediach zawrzało. Związek gwiazd TVP spotkał się z falą krytyki, ostrych słów byłemu mężowi nie szczędziła Paulina Smaszcz. Kasia i Maciek cieszą się łączącym ich uczuciem i coraz rzadziej spotykają się z krytyką widzów, ale była małżonka Kurzajewskiego regularnie docina parze prowadzących. Nic dziwnego, że kiedy w "Pytaniu na śniadanie" pojawił się temat hejtu, 50-latek zareagował błyskawicznie.
Maciej Kurzajewski o hejcie w "Pytaniu na śniadanie". Odgryzł się Paulinie Smaszcz?
Jednym z tematów poruszonych w "Pytaniu na śniadanie" było internetowy hejt, w którym spotykają się kobiety decydujące się na późne macierzyństwo. Wielokrotnie słyszą, że są za stare na bycie matką i "umrą, zanim ich dziecko będzie pełnoletnie. Maciej Kurzajewski stanął w obronie mam 40+ i błyskawicznie podjął temat hejtu. Nic dziwnego, odkąd jego związek z Katarzyną Cichopek został nagłośniony przez media, sam musi mierzyć się z nieustanną krytyką ze strony byłej żony. Można było odnieść wrażenie, że dziennikarz pośrednio opowiadał o swoich doświadczeniach z Pauliną Smaszcz.
- Dyskusja chyba jest bezcelowa w ogóle (...) Co kogo powinno obchodzić życie drugiej osoby, naprawdę, jak nie ma żadnej legitymacji do komentowania, już tym bardziej złośliwego komentowania, czy takiego hejtowania - ocenił jednoznacznie.
Maciek bronił późnego macierzyństwa i ojcostwa i opowiedział o tym, ile doświadczeni życiowo rodzice mogą przekazać swoim pociechom.
Maciej Kurzajewski o późnym macierzyństwie. Gwiazdor "Pytania na śniadanie" broni mam 40+
Zdaniem Macieja Kurzajewskiego warto uświadamiać ludzi, ile doświadczenia mogą przekazać dziecku rodzice, którzy zdecydowali się na powiększenie rodziny nieco później.
- To raczej uświadamianie, mówienie o tym ogólnie, pokazywanie takich przykładów, pokazywanie też radości, którą czerpią i rodzice, ale też ile to może znaczyć dla dziecka, doświadczenie rodziców, również to życiowe, jeśli nie przede wszystkim życiowe. Myślę, że to powinniśmy promować i to właśnie pokazywać, że to macierzyństwo po czterdzieste jest naprawdę czymś pięknym - opowiadał.
Jak widać, Kurzajewski nie ma zamiaru "zwalczać ognia ogniem" i na hejt chciałby reagować w sposób przemyślany i spokojny.
Tu się dzieje
