Lara Gessler zapozowała z gołym pośladkiem. Pękły jej spodnie [FOTO]
Lara Gessler miała pecha - pękły jej spodnie na pupie i wyszedł nagi pośladek. Córka Magdy Gessler pokazała na Instagramie zdjęcie nieszczęsnej wpadki. Ale jest plus w całej sytuacji.
Lara Gessler od kilku lat bryluje na stołecznych salonach jako córka Magdy Gessler i właścicielka modnej cukierni "Słodki Słony". 34-latka regularnie pokazuje się w towarzystwie męża, Piotra Szeląga, z którym niedawno powitali drugie dziecko - syna Bernarda.
Larze jednak nie w głowie teraz brylowanie na ściankach. Celebtrka uwija się jak w ukopie przy kilkumiesięcznym synku i 3-letniej Nenie, którzy przed sylwestrem złapali wirusa, a mały Bernard rozchorował się na tyle poważnie, że musiał być hospitalizowany. Mimo to gwiazda znajduje czas na kontakt z fanami. W ostatniej relacji na Instagramie podzieliła się zabawną wpadką, która ostatnio jej się przydarzyła.
Lara Gessler z nagim pośladkiem. Pękły jej spodnie na pupie
W życiu zapracowanej mamy nie ma ostatnio za wiele atrakcji, ale czasem domowy kierat urozmaicają jakieś niespodzianki, choć już nieco innego gatunku. W ostatniej relacji na Instagramie Lara Gessler pokazała się w spodniach z dziurą na pupie.
- Będąc rodzicem, nadal możesz przeżywać niesamowite przygody - zażartowała mama Neny i Bernarda.
Rozdarcie w dżinach odsłoniło nagi pośladek. Lara jednak nie zdradziła, jak i gdzie doszło do pęknięcia. Niewykluczone, że próbowała wcisnąć się w stare spodnie, ale po drugiej ciąży okazały się one za ciasne.
Właścicielka "Słodki Słony" i tak nie ma na co narzekać. Jak sama przyznała, po porodzie dość szybko wróciła do dawnej sylwetki i to bez większego wysiłku.
- Myślę, że mała jest w tym moja zasługa. Myślę, że to głównie geny i fakt, że karmię piersią. Na pewno fakt, że ćwiczyłam większość życia, pomaga, ale przyznałabym temu dziesięć procent zasługi. Niestety. Mało to sprawiedliwe - przyznała niedawno Lara Gessler.
Dobrze, że spodnie nie rozdarły się celebrytce gdzieś na evencie w czasie pozowania do zdjęć. To dopiero byłaby "przygoda".
Tu się dzieje
