Książę Harry nie zamieszka w Wielkiej Brytanii? Ujawniono, co miał wpisać w dokumentach
Książę Harry próbuje zbliżyć się do rodziny, ale to nie powstrzymało go przed podążaniem własną drogą. W oficjalnych dokumentach miał oznajmić, że mieszka w Stanach Zjednoczonych. Co to może oznaczać?
Choroba króla Karola III sprawiła, że książę Harry podobno zapragnął odbudować spalone mosty. Kiedy ujawniono, że monarcha walczy z nowotworem, młodszy z jego synów pospieszył mu z wizytą. Krótka rozmowa miała poskutkować wyraźną deklaracją – książę zobowiązał się do częstszych odwiedzin w rodzinnych stronach.
Pojednanie księcia Harry’ego z rodziną królewską coraz bliżej?
Wiele mówi się o możliwym pojednaniu Sussexów z royalsami. Nie jest tajemnicą, że po odłączeniu się od rodziny królewskiej w 2020 roku Meghan Markle i książę Harry zaczęli ujawniać informacje dotyczące pałacowego życia, które nie stawiały monarszej rodziny w dobrym świetle. Teraz jednak istnieje szansa, że topór wojenny zostanie przez Pałac i Sussexów zakopany.
Niedawno w The Mirror pojawiły się spekulacje dotyczące wakacyjnej wizyty Meghan i Harry’ego w zamku Balmoral. Jeżeli król Karol III zdecydowałby się na zaproszenie ich, byś może można byłoby liczyć na oficjalne pojednanie.
Książę Harry zmienił miejsce zamieszkania
Książę Harry przeprowadził się do kalifornijskiego Montecito w 2020 roku. Tam też – w Stanach Zjednoczonych – wraz z żoną wychowuje dzieci i zdarzyło mu się zasugerować, że zamierza pozostać za Oceanem na stałe. Niedawno firma Travalyst, której przedstawicielem jest Harry, złożyła formalne oświadczenie, w którym książę przyznał, że jest „zazwyczaj mieszkańcem Stanów Zjednoczonych” – informuje The Guardian.
Czy to wpłynie na szanse jego powrotu na łono rodziny? Zdaniem eksperta ds. PR Ryana McCormicka może to pogrzebać nadzieje wszystkich, którzy liczyli na to, że książę zdecyduje się zamieszkać w Wielkiej Brytanii na stałe.
– Zrzeczenie się przez Harry'ego brytyjskiego pobytu na rzecz Stanów Zjednoczonych skutecznie niszczy nadzieje każdego, kto spodziewa się powrotu „syna marnotrawnego". Z psychologicznego punktu widzenia musi to być trudne dla tych, którzy postrzegają Harry'ego jako symbol Wielkiej Brytanii wywodzącej się z rodziny królewskiej – ocenił w rozmowie z The Mirror McCormick.
Źródła: Radio ZET/Mirror.co.uk/TheGuardian.com
Tu się dzieje
