Stanowski został gwiazdorem Bollywood. Ma już prawie 100 tysięcy fanów
Krzysztof Stanowski idzie za ciosem i po tym, jak upublicznił w „Dziennikarskim zerze” informacje na temat sfingowanej rzekomo bollywoodzkej kariery Natalii Janoszek, teraz sam poleciał do Indii, by wrócić stamtąd jako wielki gwiazdor. Na Instagramie założył nowy profil, gdzie jako Khris Stan Khan ukazuje swoją „indyjską karierę”. Z każdą godziną obserwatorów przybywa.
Po tym, jak Krzysztof Stanowski dostał sądowny zakaz wypowiadania się na temat Natalii Janoszek w kontekście jej rzekomo sfingowanej kariery w Bollywood, zdawało się, że sprawa na chwilę przycichnie. Tak rzeczywiście się stało, ale tylko dlatego, że dziennikarz Kanału Sportowego udał się do Indii w zapowiadaną przez siebie podróż, mającą na celu ustalenie kilku faktów, związanych z karierą gwiazdy Polsatu. Niespodziewanie wrócił stamtąd jako bollywoodzki gwiazdor Khris Stan Khan. Na swoim profilu na Instagramie ukazuje swoją pracę w Bollywood. Ma już ponad 84 tysiące obserwatorów, a ich liczba błyskawicznie rośnie.
Krzysztof Stanowski został gwiazdorem Bollywood
Na Instagramie Khris Stan Khan pokazał już m.in. zdjęcia z planu bollywoodzkich produkcji, zapowiadając też premierę jednego z filmów, który na ekranach ukazać ma się zimą. Co ciekawe w ramach swojego performensu – bo tak można nazwać gwiazdorskie wcielenie Stanowskiego – pochwalił się nawet wspólną „pracą na planie” z indyjskim aktorem Katanem Nathem. Wśród niedawnych wpisów Khrisa Stana Khana nie zabrakło scen z filmu oraz zapowiedzi najnowszej piosenki gwiazdora, która już wkrótce będzie dostępna na „kasetach w całym kraju”. Wcześniej Khris chwalił się innymi "produkcjami" — m.in. filmem "Chicken Curry Love" z udziałem Cezarego Pazury i Sebastiana Fabijańskiego
Prawdziwą kropką nad i jest przybycie bollywoodzkiego gwiazdora do Polski, gdzie na lotnisku witały go tłumy. Ubrany w złoty strój i ciemne okulary Khris Stan Khan chętnie fotografował się z fanami i odbierał kwiaty, a relacji z tego powitania nie zabrakło w jego mediach społecznościowych.
- Thank you Poland! – napisał na Instagramie, jak na prawdziwego gwiazdora Bollywood przystało.
Internauci znów drwią z Natalii Janoszek
Performens Krzysztofa Stanowskiego bardzo spodobał się internautom, którzy błyskawicznie podchwycili ironię dziennikarza. Świadczą o tym nie tylko tysiące obserwatorów, ale i liczne komentarze, w których sami fani budują nawiązania do Natalii Janoszek.
- Stano w tydzień zrobił większą karierę, niż Janoszek przez całe życie.
- Najbardziej inteligentny sposób zaorania kogoś, jaki widziałem.
- Gratulacje Khris, w 4 dni zrobiłeś większą karierę niż Janoszek, czekamy na "Taniec z Gwiazdami" i "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
- Wow! Pan Stanoszek – uwielbiam Pana filmy – piszą z żartem internauci.
Przypomnijmy, że swój materiał uderzający w Natalię Janoszek Krzysztof Stanowski opublikował na Kanale Sportowym na początku maja. Zarzucił jej, że rzekomo sfingowała swoją karierę w Bollywood, która stała się dla niej przepustką do rozpoznawalności w Polsce. Potem uzupełniał materiał doniesieniami m.in. o tym, że to sama bollywoodzka gwiazda miała opisać się na Wikipedii, co podobno próbowała ukryć, zmieniając swój nick. Janoszek przez kilka tygodni milczała, po czym w mediach społecznościowych przekazała, że będzie walczyła o prawdę. Pierwszym krokiem było udanie się do sądu i w związku z jego decyzją Krzysztof Stanowski dostał zakaz publikowania treści na temat indyjskiej celebrytki, zanim sprawa nie zostanie zbadana i wyjaśniona. Stanowski zarzekał się, że chętnie spotka się z nią w sądzie i przedłoży swoje dowody.
Gwiazdy w polityce. Byli u władzy, ale ich kariery to kompletna porażka
Tu się dzieje
