Obserwuj w Google News

Krzysztof Gojdź o wypaleniu zawodowym. „Wpłynęło to na moją psychikę”

2 min. czytania
07.04.2024 11:07

Krzysztof Gojdź jest jednym z popularniejszych lekarzy medycyny estetycznej. Teraz mieszka w Los Angeles. Po raz pierwszy publicznie przyznał, że wypalił się zawodowo.

Krzysztof Gojdź o wypaleniu zawodowym. „Wpłynęło to na moją psychikę”
fot. Dzien Dobry TVN/East News/Bartosz Krupa

Doktor Krzysztof Gojdź osiągnął sukces w polskiej branży medycyny estetycznej. Z powodzeniem wdarł się do świata show-biznesu. W 2018 roku wystąpił w „ Tańcu z Gwiazdami”. Od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzi swoją klinikę. Śmiało można powiedzieć, że jest ekspertem w swojej branży. Okazuje się, że Krzysztof Gojdź zmagał się z wypaleniem zawodowym.

Krzysztof Gojdź pierwszy raz mówi o wypaleniu zawodowym

W najnowszym wywiadzie z Plejadą doktor medycyny estetycznej wypowiedział się na temat przeprowadzki do USA. – Pamiętam, że wyjechałem z Polski, bo wszystko już tu osiągnąłem, więcej nie mogłem, był to już swego rodzaju sufit. Dr Krzysztof Gojdź miał zbudowaną numer jeden klinikę medycyny estetycznej. W show-biznesie zrobił zamieszanie, wyskakiwał już z lodówki, zatańczył nawet na koniec z gwiazdami – to raz. Dwa – wypalił się zawodowo – przyznał Krzysztof Gojdź.

Redakcja poleca

Lekarz opowiedział, jak wyglądała jego praca. Operował m.in. osoby z poparzeniami, co wywarło duży wpływ na jego psychikę.

– Bo ile można pracować 20 godz. na dobę? Przyjmując setki pacjentów tygodniowo, biorąc na siebie wszystkie ciężkie tematy (chore dzieci, poparzone osoby itd.), wpłynęło to na moją psychikę, na to, że wypaliłem się zawodowo, nie byłem w stanie już więcej pracować. Nigdy jeszcze o tym nie mówiłem – mówił doktor.

Po przeprowadzce Krzysztof Gojdź zaczął czuć, że żyje

Krzysztof Gojdź obronił doktorat w 2013 roku. Tytuł jego pracy brzmiał: „Jakość życia oraz problem wypalenia zawodowego polskich lekarzy”. W trakcie pisania rozprawy zauważył u siebie opisywane objawy tego syndromu.

– Notabene mój doktorat był na temat burnout, czyli wypalenia zawodowego. Pisząc go, zauważyłem, że jestem tym, o kim piszę, czyli osobą, która ma już dosyć tego, co robi. To był ten dzień, kiedy zdecydowałem, że muszę zmienić swoje życie, miejsce zamieszkania, a także doszedłem do wniosku, że potrzebuję więcej słońca – powiedział Krzysztof Gojdź w rozmowie z Plejadą.

Lekarz po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych zaczął czuć, że żyje. Nie satysfakcjonowało go zarabianie pieniędzy za oceanem. Chciał po prostu odseparować się od tego, co miał w Polsce.

– Dzień, kiedy kupiłem pierwszy apartament, usiadłem nad oceanem, wypiłem espresso, pospacerowałem, był chyba jednym z najfajniejszych, jakie dotąd miałem. Dotarło do mnie, że można zmienić życie nawet w wieku czterdziestu paru lat. Byłem na topie, mogłem zarabiać kolejny i kolejny milion, ale to mnie w ogóle nie kręciło. Kręciło mnie to, żeby wreszcie zacząć żyć – przyznał Krzysztof Gojdź.

Nie przegap