Kinga Rusin błaga o pomoc. Dramatyczny apel dziennikarki
Kinga Rusin błaga o pomoc. Gwiazda ma ogromne zasięgi i liczy na wsparcie. Dziennikarka pokazała kilka zdjęć, które wręcz rozdzierają serce. Liczy się czas.
Kinga Rusin jest obserwowana na Instagramie przez ponad 550 tys. osób. Pod jej najnowszym postem już pojawiły się dziesiątki komentarzy. Internauci dziękują za bycie człowiekiem i zabieranie głosu na tak ważny temat. Niektórzy mają wrażenie, że gwiazdy nie przejmują się tragedią w Turcji i w Syrii. Liczba ofiar to już ponad 33 tys. mieszkańców regionów, które dotknęło trzęsienie ziemi. Rannych zostało ponad 80 tys. osób.
Zobacz także: Bartosz Żukowski apeluje do fanów. Walduś ze "Świata według Kiepskich" prosi o pieniądze
Kinga Rusin błaga o pomoc
Kinga Rusin już niejednokrotnie prosiła swoich fanów o pomoc. Dziennikarka chętnie angażuje się w akcje charytatywne, które mają na celu nieść pomoc ludziom i zwierzętom. Teraz tematem, o którym grzmią media, jest tragedia w Turcji oraz w Syrii. Polska wysłała na miejsce strażaków, którzy uratowali już wiele żyć.
Dziennikarka opublikowała na Instagramie post ze zdjęciami z miejsca tragedii. Poszkodowane dzieci wśród gruzów, rozdzierająco płaczące kobiety i mężczyzna, który trzyma za rękę swoją zmarłą córkę, poruszą niejednego. Kinga Rusin zdecydowanie przykuła uwagę obserwatorów i namawia do wsparcia Polskiej Akcji Humanitarnej oraz Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
- Zdjęcia z Turcji i Syrii rozdzierają serce! Skala nieszczęścia przytłacza. Według ONZ poszkodowanych, w różny sposób, może być aż 23 miliony (!!!) ludzi! […] Musimy pomagać. Nawet jeśli mamy obiekcje, bo poszkodowanymi krajami rządzą dyktatorzy, bo Erdogan (ze strachu przez ponowną próbą puczu) nie pozwolił tureckiemu wojsku działać na dotkniętych katastrofą terenach, a Asad krytykuje teraz Zachód za… wcześniejsze sankcje – napisała Kinga Rusin. Dziennikarka kontynuuje:
- To tam, gdzie panoszą się zamordystyczne reżimy, szczególnie warto walczyć o wartości i pomagać ludziom pozostawionym samym sobie – czytamy.
Bilans strat jest dramatyczny, a poszkodowanym brakuje podstawowych środków do życia. Stracili nie tylko dach nad głową. Potrzebna jest woda zdatna do picia, jedzenie, ogrzewanie, ciepłe ubrania i pomoc medyczna.
- Polacy z wyżej wymienionych i wielu innych organizacji, już są na miejscu, pomagają w ekstremalnie trudnych warunkach i potrzebują naszego wsparcia, żeby skutecznie kontynuować swoją misję. Mogą na nas liczyć, bo większość Polaków bez wahania pomaga, niezależnie od tego, czy potrzebujący to chrześcijanie, czy muzułmanie – zakończyła Kinga Rusin.