Jula wspomina pracę w TVP. Zaskakujący komentarz. „Masz na sobie to brzemię”
Jula opowiedziała o pracy w programach TVP. Gwiazda powraca z nowym singlem i wspomina swoje telewizyjne występy. Czy już niedługo zasiądzie w jury „The Voice of Poland”?
Jula zyskała ogromną popularność dzięki piosence „Za każdym razem”. Piosenkarka ma już na koncie trzy albumy muzyczne i przygotowuje się do premiery nowej płyty. Artystka wydała singiel „Patronus” i powróciła do medialnej aktywności. W ramach promocji swojej twórczości udzieliła wywiadu dziennikarzom Plejady i powróciła wspomnieniami do jej współpracy z Telewizją Polską. Jak z perspektywy czasu wokalistka ocenia pracę przy programach TVP? Gwiazda zaskoczyła szczerym wyznaniem.
Jula zostanie nową trenerką „The Voice of Poland”? Tak oceniła pracę w TVP
Artystka cieszy się niemałą popularnością, dzięki której mogła się realizować na wielu różnych polach. Choć priorytetem jest dla niej muzyka, w przeszłości brała udział w kilku telewizyjnych projektach. Jak wspomina pracę na planie „ M jak miłość” i udział w reality-show TVN „ Agent - Gwiazdy”?
- Gdy patrzę wstecz, mam ogromny uśmiech na twarzy. Mimo tego, że miałam wtedy wątpliwości i zadawałam sobie pytanie, czy będę umiała dobrze zagrać jakąś scenę w „M jak miłość”, żeby nie było wstydu, czy też dolecę do tej Argentyny i wrócę z niej cała. To są wyzwania, które rodzą stres, które dają tyle wspomnień i doświadczeń, że nie zamieniłabym ich na nic innego - mówiła.
Ostatnio głośno jest o Nataszy Urbańskiej, która została nową trenerką w „The Voice Kids”. Dziennikarze Plejady zapytali Julę, czy chciałaby wystąpić w roli jurorki w dorosłej wersji programu TVP. Wokalistka nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Myślę, że każde wyzwanie jest cudowną przygodą. (…) Jeśli chodzi o fotel w „ The Voice of Poland”, to jest to na pewno jedna z tych przygód, do których też chciałoby się wracać - zaznaczyła.
Jula opowiedziała o występach w „Bitwie na głosy”. Praca w TVP to prawdziwe brzemię
Przygoda Juli w telewizji zaczęła się jednak już w 2008 roku. Właśnie wtedy poprowadziła 16-osobowy zespół chórzystów z Łomży w „Bitwie na głosy”. Po czasie przyznała, że dla początkującej artystki było to całkiem spore wyzwanie.
- Wtedy mogłam im przekazać wszystko to, co sprawiło, że byłam tam, gdzie byłam. Poniekąd to też jest duża odpowiedzialność, bo ci ludzie widzą w tobie tego mentora. Więc to nie jest taka superzabawa, bo ludzie, którzy kochają śpiewać i walczą o muzykę, liczą na wsparcie - opowiadała.
Później gwiazda ponownie odniosła się do pytania o jej ewentualny angaż w „The Voice of Poland” w roli jurorki. Zdaniem Juli taka praca wiąże się z ogromną odpowiedzialnością.
- Jeżeli doradzisz źle, to też masz na sobie to brzemię odpowiedzialności. Bycie jurorem ma plusy i minusy, ale wierzę, że to jest fantastyczna przygoda. (…) Widzę po wpisach, że jeśli ktoś rozstaje się z fotelem w "The Voice of Poland", to bardzo żałuje i dziękuje za piękne wspomnienia. Wszystkich łączy w tym przypadku pasja do muzyki. Nie ma nic piękniejszego i nie trzeba nic więcej robić, to już samo przez się jest zabawą - podsumowała.
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
