Obserwuj w Google News

Jay Leno opowiedział o swoim wypadku. "Paliła mi się twarz"

3 min. czytania
14.12.2022 08:28

"Kiedy pracujesz przy samochodach, zdarza się wiele wypadków" — tłumaczy Jay Leno. Legendarny gwiazdor po raz pierwszy opowiedział o swoim wypadku, który spowodował u niego poparzenia drugiego stopnia.

Jay Leno opowiedział o swoim wypadku. "Paliła mi się twarz"
fot. CapitalPictures/FaceToFace/REPORTER

Jay Leno urodził się w czasach, w których największym marzeniem każdego komika było prowadzenie własnego telewizyjnego show. Spośród wielu chętnych tylko nieliczni doświadczyli tego zaszczytu. Jeszcze mniej z nich sprawdziło się w tej roli. Leno się to udało.

Zobacz także: Legenda telewizji trafiła do szpitala. 72-latek doznał poważnych poparzeń twarzy

Jay Leno opowiedział o swoim wypadku

W połowie listopada 72-letni gwiazdor uległ poważnemu wypadkowi. Podczas pracy nad jednym z aut doznał poważnych oparzeń twarzy i został przewieziony do szpitala.

Doznałem poważnych oparzeń w wyniku zapalenia benzyny. Wszystko ze mną w porządku. Potrzebuję jednak tygodnia, a może nawet dwóch, aby stanąć na nogi — tłumaczył nieco później Leno.

Od tego czasu minął miesiąc. Dopiero teraz Leno zdecydował się opowiedzieć o tym, co wydarzyło się w jego garażu.

Kiedy pracujesz przy samochodach, zdarza się wiele wypadków, ale ten był poważniejszy od większości — przyznał w rozmowie z magazynem "People".

W dniu wypadku Jay zauważył, że w jednym z jego zabytkowych aut zatkał się przewód paliwowy. Usterka wymagała naprawy, a nikt nie zająłby się nią lepiej od dumnego posiadacza jednej z największych kolekcji pojazdów wśród gwiazd. Fakt, że był to samochód z 1907 roku, który posiadał silnik parowy, wcale nie zniechęcił Jaya. A powinien.

W autach parowych mamy benzynę, ale także odparowalnik, który zamienia wodę w parę — wyjaśnił  cytowany przez "People" Leno.

Kiedy usiłował pozbyć się zatoru, strumień gorącego powietrza sprawił, że benzyna zalała mu twarz. Później pojawiła się iskra, która ją podpaliła.

Nie jestem typem panikarza, ale wiedziałem, że jeśli wezmę oddech, mogę upiec sobie płuca. Byłem pod autem może dziesięć sekund, zanim Dave mnie wyciągnął. Gdyby trwało to dłużej, mógłbym stracić oko — wyznał.

W dziewięć dni Jay Leno przeszedł dwa przeszczepy skóry. Dziś jego stan pozwala mu na normalne funkcjonowanie. Miejmy nadzieję, że w przyszłości legendarnemu gwiazdorowi uda się uniknąć podobnych przygód.

Kim jest Jay Leno? Kariera prowadzącego "The Tonight Show"

Jay Leno urodził się 28 kwietnia 1950 roku w siódmym pod względem liczby ludności mieście stanu Nowy Jork, New Rochelle. Zanim zaoferowano mu stanowisko gospodarza legendarnego "The Tonight Show", młody Leno był gwiazdą stand-upu.

Pracował bez wytchnienia. Mówi się, że na początku swojej kariery Leno prawie nie schodził ze sceny. W końcu jego determinacja została doceniona — w 1986 roku producenci "The Tonight Show" obsadzili go w roli zastępcy ówczesnego prowadzącego program, Johnny'ego Carsona. Sześć lat później Jay został głównym gospodarzem show.

Rola prowadzącego zrobiła z niego celebrytę najwyższej rangi. I jak na celebrytę najwyższej rangi przystało, Jay zbił majątek na popularności. Jako entuzjasta motoryzacji, Leno nie miał problemu ze znalezieniem hobby, na które przeznaczyłby znaczną część swojej fortuny. Gwiazdor posiada ponad 180 unikatowych aut i prawie tyle samo motocykli, których wartość szacowana jest nawet na 100 milionów dolarów. Jego kolekcję można zobaczyć m.in. w programie "Jay Leno's Garage".

Kolekcja pojazdów jest jego metaforycznym oczkiem w głowie. Kiedy ją budował, nie miał pojęcia, że doprowadzi do wypadku, przez który prawie straci prawdziwe oko.

Redakcja poleca

Źródła: RadioZET.pl/People.com