Jamie Foxx trafił do szpitala. Bliscy proszą o modlitwę
Jamie Foxx 11 kwietnia nagle trafił do szpitala. Powodem miał być „incydent medyczny”. „TMZ” swojego czasu donosił, że aktor znajduje się w poważnym stanie – odwiedziło go wiele osób z rodziny. Teraz bliscy proszą o modlitwę. Jeszcze niedawno wydawało się, że Jamie Foxx niedługo wyjdzie ze szpitala.
Jamie Foxx w ostatnim czasie był zaangażowany w film „Back in Action”. Domyślano się, że wysiłek i stres przy produkcji znalazły swoje odbicie w zdrowiu. Niedługo po tym, jak trafił do szpitala, córka aktora, Corinne, zabrała głos. Nie zdradziła jednak nic o okolicznościach hospitalizacji ani o tym, co dolega ojcu. Poprosiła o poszanowanie prywatności i przekazała, że stan Jamiego Foxxa się poprawia. Teraz pojawiły się sprzeczne informacje.
Zobacz także: Blanka Lipińska o pobycie w szpitalu. „Niektóre przypadki są beznadziejne”
Jamie Foxx przebywa w szpitalu. Bliscy proszą o modlitwę
Na razie wiadomo, że Jamie Foxx przebywa w szpitalu w Atlancie, do którego trafił prosto z planu filmowego. Rodzina nadal nie zdradziła, z czym zmaga się aktor i nie zdecydowała się wydać dłuższego oświadczenia. Media muszą zadowolić się słowami jego córki.
- Chcieliśmy podzielić się tym, że mój ojciec, Jamie Foxx, doznał wczoraj komplikacji medycznych. Na szczęście dzięki szybkiej akcji i cudownej opiece jest już na dobrej drodze do wyzdrowienia – przekazała Corinne Coxx 12 kwietnia.
Osoby z otoczenia aktora z czasem zaczęły zabierać głos. Jego przyjaciel, Nick Cannon, 23 kwietnia w rozmowie dla „Entertainment Tonight” przekazał, że Jamie Foxx obudził się, jest przytomny i daje to powody do radości. Panowała narracja, że aktor wraca do zdrowia. Teraz inny z przyjaciół hospitalizowanego zaniepokoił internautów prośbą o modlitwę.
- Allahu, jeszcze raz proszę o uzdrowienie i uczynienie naszego brata, Jamiego Foxxa, silniejszym i lepszym niż wcześniej! Absolutnie nie wstydzę się prosić i błagać o Twoje miłosierne uzdrawiające moce dla naszego brata, w Twoim czasie, nie naszym, o cud – napisał Charles Alston.
- Potrzebujemy cię, bracie. Zawsze powtarzam, prawdziwym mistrzem nie jest ten, który wygrywa, tylko ten, który stawia czoła przeciwnościom losu i je pokonuje! - dodał.
Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]
Tu się dzieje
