Obserwuj w Google News

Dominika Gwit wściekła. Ktoś obserwuje aktorkę. "Śledzą mnie, wezmę kija"

2 min. czytania
08.02.2023 09:07

Dominika Gwit poinformowała fanów, że po porodzie nie może liczyć na spokój. Pod jej domem mają regularnie pojawiać się fotoreporterzy, którzy śledzą ją nawet podczas spaceru z dzieckiem. Aktorka znalazła niezbyt humanitarny sposób na pozbycie się nieproszonych gości.

Dominika Gwit
fot. TRICOLORS/East News

Dominika Gwit 18 stycznia spełniła swoje wielkie marzenie i po raz pierwszy została mamą. Aktorka znana między innymi z głośnego filmu "Galerianki" bardzo długo starała się o potomka ze względu na problemy zdrowotne. Nic zatem dziwnego, że ciążę powitała z wielką radością, którą dzieliła się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na profilu Dominiki na Instagramie pojawiały się liczne zdjęcia z ciążowym brzuszkiem, a po narodzinach synka chętnie pokazuje go światu. Gwit jednak nie spodobało się zainteresowanie ze strony fotoreporterów, którzy jej zdaniem przekraczają granicę przyzwoitości.

Dominika Gwit jest śledzona przez fotoreporterów. Chce pogonić ich kijem?

Okazuje się, że zainteresowanie mediów świeżo upieczoną mamą jest tak duże, że pod domem Dominiki pojawili się fotoreporterzy żądni zdjęć aktorki i jej synka. Mają pozwalać sobie na tak wiele, że Gwit czuje się śledzona. 34-latka nie ukrywała swojej irytacji, dziennikarzy nazwała "smutnymi ludźmi" i zażartowała, że przegoni ich spod swojego domu siłą.

- Piszecie do mnie, że widzieliście w internecie, że mi paparazzi stoją pod domem i mnie śledzą na spacerze. No faktycznie tak jest. Jak ich zobaczę następnym razem, wezmę kija i ich pogonię. I pokaże wam ich na Instagramie, byście zobaczyli, jak wyglądają tacy smutni ludzie. Wezmę kija i pogonię. Ja się tym nie przejmuję, aczkolwiek faktycznie jest to przykre - poinformowała.

Redakcja poleca

Dominika Gwit wściekła na media? Po urodzeniu dziecka śledzą ją dziennikarze

Dominika Gwit nie jest zadowolona z faktu, że fotoreporterzy koczują przed jej domem, ale nie ma nic przeciwko opowiadaniu o macierzyństwie w mediach. Na temat nowej życiowej roli wypowiedziała się między innymi podczas wizyty w studio "Dzień Dobry TVN".

- Moje życie całkowicie się zmieniło, schudłam 20 kg i one nie wracają, wręcz przeciwnie. Wszystko jest inaczej. W skład tego zespołu metabolicznego u mnie wchodzi niepłodność pierwotna, z którą borykałam się wiele lat, ale jakimś cudem dziś jestem tutaj i mogę powiedzieć, że jestem mamą (...) Na razie mój synek jest aniołkiem, może to cisza przed burzą, ale przesypia noce i jakoś sobie radzimy, dużo się tulimy. Czasami patrzymy na niego z mężem i jesteśmy w szoku, ta ciąża minęła nam tak szybko. Tyle się działo - mówiła.

Dominice i jej synkowi życzymy spokoju.