Obserwuj w Google News

Doda z zarzutami! Gwiazda nie czuje się winna. Teraz się tłumaczy

3 min. czytania
13.02.2023 13:15

UOKiK wziął pod lupę troje znanych polskich celebrytów — Dodę, Małgorzatę Rozenek-Majdan i Filip Chajzera — i postawił im zarzuty w związku z działalnością na Instagramie. Dorota Rabczewska postanowiła przerwać milczenie po oskarżeniach, nie czuje jednak, by Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów miał za co ją karać.

Doda tłumaczy się po zarzutach UOKiK
fot. WOJCIECH STROŻYK/REPORTER

Dorota Rabczewska, powszechnie znana jako Doda, znów ma kłopoty. Gwiazda w przeszłości wielokrotnie była bohaterką afer, a nawet miewała problemy w sądzie. Była między innymi oskarżana o współpracę nad ciemnymi i niekoniecznie zgodnymi z prawem interesami byłego męża. Przypomnijmy, w pierwszej połowie lutego  Emil S. został zatrzymany i usłyszał aż 95 zarzutów karnych!

Tym razem Doda podpadła nie innym gwiazdom, nie prokuraturze, a Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów.  UOKiK przyjrzał się jej Instagramowi, gdzie Rabczewska stale reklamuje różnego rodzaju dobra i postanowił ukarać ją za jednoczesne łamanie obowiązującego w Polsce prawa.

Zobacz także:  Rozenek, Chajzer i Doda z zarzutami! Grożą im gigantyczne kary

Doda z zarzutami UOKiK. Łamała prawo na Instagramie?

Każdy, kto zarabia w mediach społecznościowych, promując jakieś marki czy produkty, musi wyraźnie informować swoich fanów, że robi to w ramach reklamy. Zdjęcia, nagrania, nawet znikające po określonym czasie stories — wszystko musi być wyraźnie opisane. Doda, choć weteranka zarabiania na Instagramie, notorycznie jednak o tym zapomina.

Piosenkarka nie zawsze w wystarczający sposób ujawnia w swoich publikacjach ich sponsorowany charakter, nie używa również dedykowanej do tego funkcjonalności platformy społecznościowej. W niektórych przypadkach dodaje do swoich postów hashtag #reklama dopiero po kilku dniach od publikacji materiału. Co prawda używa rekomendowanego określenia, jednak dokonuje edycji wpisu po fakcie, a wielu konsumentów nie ma możliwości zapoznania się z tą korektą

- czytamy w wyjaśnieniu UOKiK, który właśnie ogłosił, że Dorota Rabczewska usłyszała zarzuty i zostanie objęta postępowaniem.

Poza Dodą UOKiK postawił zarzuty także dwojgu innym znanym powszechnie celebrytom — Małgorzacie Rozenek-Majdan i Filipowi Chajzerowi. I choć całej trójce grożą gigantyczne kary pieniężne, na jakikolwiek komentarz jak dotąd zdecydowała się wyłącznie Dorota Rabczewska.

Redakcja poleca

Doda tłumaczy się po zarzutach UOKiK. Nie czuje się winna

Doda na swoim Instagramie (a jakże) przyznała, że ma problem z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie czuje jednak, by popełniła jakiś poważny błąd i by wspomniana jednostka miała podstawy wszczynać postępowanie.

W związku z ostępowaniem na temat oznaczania reklam i celebrytów na Instagramie, BYĆ MOŻE skończy się on karą finansową dla influenserów ,którzy co chwila przyjmują nowe współprace.Ja niezmiennie od 2 lat pracuje z 3 markami ( o których moi fallowersi wiedzą doskonale) i nie dostaje wynagrodzenia za inne. Fakt iz zapomnę oznaczyć jednego story podczas mojej kampanii wizerunkowej która trwa rok ,nie zmienia faktu iż NIE JEST UKRYWANA (pisownia oryginalna  - red)

- tłumaczy swoje kłopoty i jednocześnie wybiela się Doda.

Gwiazda odesłała też fanów do posta z grudnia, w którym jednocześnie reklamowała ulubione produkty i tłumaczyła, że promuje "tylko to, co najlepsze", produkty, które sprawdziła i działają. Czy przyjmujecie jej tłumaczenia i także twierdzicie, że UOKiK robi aferę z niczego?

Dada tłumaczy się po zarzutach UOKiK
fot. dodaqueen/Instagram