Obserwuj w Google News

Doda prosi o pomoc. Chodzi o ogromne pieniądze. „Jest tu jakiś prawnik?”

2 min. czytania
19.06.2023 19:43

Doda podzieliła się z fanami poważnym problemem. Piosenkarka poprosiła prawników o pomoc. Gwiazda nie wie, na co idą ogromne pieniądze, które znikają z jej konta.

doda-prosi-o-pomoc-chodzi-o-ogromne-pieniądze-jest-tu-jakiś-prawnik
fot. Piotr Matusewicz/East News

Doda dopiero co informowała o wyroku w sprawie oskarżeń o składanie fałszywych zeznań, a teraz opowiedziała o kolejnym problemie. Gwiazda publicznie zwróciła się do prawników i poprosiła o pomoc. Piosenkarka nie jest w stanie zrozumieć, na co idą pieniądze, które inwestuje w swoje mieszkanie. Skomplikowaną sytuację, zdaniem wokalistki, są w stanie wyjaśnić jedynie wyspecjalizowani w dziedzinie wspólnot mieszkaniowych eksperci.

Doda zwróciła się z prośbą do prawników. „Nie ma żadnej pomocy”

Artystka została ostatnio zaatakowana przez reżysera TVP. Przygotowuje się też do startu jej kolejnego reality-show. W realizacji zobowiązań zawodowych z pewnością nie pomoże jej trudna sytuacja związana z jej mieszkaniem. - Miałam taki mały dylemat dzisiaj rano w mojej głowie. Żeby odejść od różnych show-biznesowych spraw, to stwierdziłam, że sobie „zawalę banię” innymi problemami - zaczęła swój wywód piosenkarka.

Doda podzieliła się z fanami sytuacją, która ją spotkała. Gwiazda opublikowała nagranie, na którym narzeka na jej wspólnotę mieszkaniową. - Czy jest tu jakiś prawnik od prawa wspólnoty mieszkaniowej? (...) Płacę 700 zł na fundusz remontowy co miesiąc. Ściana mi zaciekła przez to, że dach jest nieszczelny. Ja i tak muszę płacić kolejne pieniądze. Ostatnio 2 tys. za pomalowanie małej ściany. U nas we wspólnocie są złote i platynowe farby k***a - ironizowała.

Piosenkarka zdradziła, co sądzi na temat funduszu remontowego. Przyznała, że nie ma pojęcia, na co są przeznaczane wpłacane tam przez nią pieniądze. Doda zwróciła się do obserwujących ją prawników i poprosiła o wyjaśnienie palącej kwestii.

Redakcja poleca

- Płacę 700 zł i w skali roku to prawie 9 tys. Nie ma żadnej pomocy, kiedy coś zacieka. Ciągle słyszymy, to nie jest część wspólna. To w takim razie co się dzieje z tym kapitałem, którym obracają w skali roku? Jakby ktoś mi mógł to wytłumaczyć. Są to ogromne pieniądze, które gdzieś tam leżą. Nie są wykorzystane. Nie dzieją się tu rzeczy, które by kosztowały 100 tys. w skali miesiąca - zakończyła.

Wkrótce na narzekanie gwiazdy zareagował jeden z jej obserwatorów. Zasugerował, że pieniądze mogą być przeznaczane na „pensję dla zarządcy” lub „wyparowały na czyszczeniu chodników”. - Widzę, że otworzyłam puszkę Pandory - skomentowała Doda.

doda-zwraca-się-do-prawników-gdzie-są-pieniądze-fundusz-remontowy
fot. Instagram (@dodaqueen)
doda-fundusz-remontowy-gdzie-pieniądze
fot. Instagram (@dodaqueen)
doda-kontra-edyta-górniak-historia-konfliktu-gwiazd
12 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News, VIPHOTO/East News, Paweł Wodzyński/East News, Marek Hanyżewski/East News