Doda grzmi na warszawskie lokale: „Tu się wspiera się alkoholizm od rana”
W piątek na Instagramie Dody pojawiło się krótkie nagranie ze spaceru po stolicy, na który wybrała się ze znajomym performerem. Artystka przyznała, że bardzo niepokoją ją oferty stołecznych lokali. Piosenkarka zarzuciła im wspieranie alkoholizmu.
Doda nie raz udowodniła już, że nie zalicza się do tych gwiazd, które stronią od komentowania problemów społecznych. Artystka od lat bierze udział w akcjach charytatywnych, a kilka miesięcy wraz z Michałem Wiśniewskim odwiedziła podopiecznych jednego z domów dziecka.
Rabczewska stanowczo stroni także od używek, które w naszym kraju są niestety niezwykle popularne. Wysokoprocentowy alkohol można kupić na każdej stacji benzynowej, czego nie można powiedzieć, chociażby o większości produktów pierwszej potrzeby. Doda od lat prowadzi zdrowy tryb życia, z którego całkowicie wyeliminowała używki, na temat których ma zresztą bardzo stanowcze zdanie.
- Dlaczego nie reklamuję alkoholu? Z tego samego powodu, z którego nie reklamuję narkotyków. Z tego samego powodu, dla którego nie reklamuję innych używek, które są destrukcyjne i niszczą ludziom życia. Alkohol zabiera, od prozaicznych rzeczy: urodę, rozum, zdrowie. I teraz od najgorszych: rodziny, życie, kariery, majątki. Ludzie kończą pod mostami. Profesorowie, najlepsi ludzie biznesu… alkohol jest złodziejem życia, rozumu i tego, co najcenniejsze – szacunku do samego siebie – mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską.
Doda zatrwożona stanem stołecznych lokali. Zwróciła uwagę na powtarzający się element
W piątek na Instagramie artystki pojawił się filmik ze spaceru po Warszawie, na który wybrała się ze znajomym performerem. W krótkim nagraniu Doda podzieliła się z fanami swoim spostrzeżeniem na temat wszechobecnej promocji alkoholu, który lokale oferują do każdego posiłku
- Kochani, przechadzamy się tutaj Warszawą – swoją drogą pięknym mieście – i jesteśmy z Dżagą bardzo, bardzo zatrwożeni i zaniepokojeni reklamami, które są tutaj w tych restauracjach i wszystkich miejscach – zaczęła.
Głos w sprawie zabrał również towarzyszący jej performer, który zwrócił uwagę na poważny problem.
- Bo tak, reklamuje się, że na śniadanie jest breakfast&prosecco, więc wydaje mi się, że chyba to nie jest fajne pić rano alkohol do śniadania – mówił.
Doda zarzuca lokalom wspieranie alkoholizmu: „Straszne to jest”
Rabczewska kontynuowała swoją myśl, wskazując, że reklamy w lokalach zawsze znajdą świetną okazję do przechylenia kieliszka.
- Zacznij dzień od prosecco. Później jest lunch white wine – przyznała. Dokładnie, ado kolacji red wine – zauważył towarzysz.
Zdaniem artystki tego typu praktyki w ogóle nie powinny mieć miejsca. Ilość reklam namawiających do picia jest wręcz zatrważająca, a chęć sprzedaży trunku przyczynia się tylko i wyłącznie do wspierania alkoholizmu.
- A wieczorem: „zabaw się z nami przy szocikach”. […] Straszne jest to, że wspiera się alkoholizm w tym kraju od rana – grzmiała Doda.
Gwiazdy, które prowadziły pod wpływem alkoholu. Kto jechał "na gazie"? [GALERIA]
RadioZET.pl/wp.pl
Tu się dzieje
