Obserwuj w Google News

Koniec luksusów i ekstrawagancji. Danuta Martyniuk myśli o powrocie do pracy

2 min. czytania
06.10.2023 09:55

Niedawno media rozpisywały się o tym, jaki zawód wykonywała przed laty Danuta Martyniuk. Okazało się, że żona gwiazdora disco polo była pielęgniarką na dziecięcym oddziale onkologicznym. Kobieta przyznaje, że coraz intensywniej myśli o powrocie do pracy. Czy w domu Martyniuków przestało się powodzić?

Danuta Martyniuk myśli o powrocie do pracy. To będzie koniec luksusów i ekstrawagancji
fot. Artur Zawadzki/East News

Danuta Martyniuk przez lata trzymała się z dala od show-biznesu pozostając w cieniu sławnego męża, jednak w końcu odważyła się wyjść na ścianki i okazało się, że czuje się na nich jak ryba w wodzie. Niestety przez ostatnie lata rozgłos Martyniukowej przynosił głównie syn – a to przez afery z byłą żoną i oskarżenia o przemoc, a to przez jazdę po pijaku, narkotyki czy obrażanie sądu. Na szczęście 34-letni Daniel posłuchał się rodziców błagających go o opamiętanie. W końcu blask fleszy mógł spłynąć na Danutę.

Zobacz też: Danuta Martyniuk wykonywała „najcięższy zawód”. „Umierały mamy małych dzieci”

Gdzie pracowała Danuta Martyniuk? „Najcięższy zawód”

Ostatnio media zainteresowały się tym, co Danuta Martyniuk robiła w przeszłości, zanim jej mąż dorobił się pokaźnego majątku w disco polowym biznesie. Żona muzyka z wykształcenia jest pielęgniarką. - Ja jak pracowałam na onkologii, to jest naprawdę ciężko. Ja uważam, że pielęgniarki tak jak policjanci powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce – wspominała jakiś czas temu w rozmowie z Pomponikiem.

Redakcja poleca

Danuta Martyniuk chce wrócić do pracy. To tam czuła się spełniona

Kobieta rzuciła swoją pracę, gdy razem z mężem zamieszkała w swojej willi wybudowanej w małej wsi pod Białymstokiem. Nie miała prawa jazdy, więc dotarcie do szpitala znajdującego się wiele kilometrów dalej było niemałym wyzwaniem. Martyniukowa jednak usamodzielniła się i dziś trasa do szpitala nie stanowiłaby dla niej najmniejszego problemu. Co więcej – pojawiły się plotki, że myśli o powrocie na oddział.

- To prawda – przyznaje w rozmowie z „Super Expressem” żona disco polowca. - Coraz częściej myślę, żeby za jakiś czas wrócić do zawodu pielęgniarki. Zawsze czułam w sobie chęć niesienia pomocy innym ludziom i jak pracowałam zawodowo czułam satysfakcję - dodała rozwiewając tym pogłoski, jakoby w domu Martyniuków przestało się powodzić. 

Nie przegap
Te-gwiazdy-nie-wstydzą-się-Boga-Niektóre-nawet-zawdzięczają-mu-życie
21 Zobacz galerię
fot. JACEK KOZIOL/East News