Danuta Holecka wspomina Jarosława Jakimowicza. Tak się zachowywał
Jarosław Jakimowicz został zwolniony z TVP. Powodem miało być karygodne zachowanie wobec kobiet. Jakie zdanie ma o nim jedna z najbardziej rozpoznawalnych pracownic publicznego nadawcy?
Jarosław Jakimowicz zasłynął jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych pracowników Telewizji Polskiej. W czasie swojej wieloletniej kariery medialnej wielokrotnie wywoływał burze, komentując między innymi sprawy dotyczące społeczności LGBTQ+. Zaszedł też za skórę koleżankom, z którymi przyszło mu współpracować.
Jarosław Jakimowicz stracił pracę w TVP. Skarżono się na jego zachowanie
Jakiś czas temu Jarosław Jakimowicz żalił się, że szefostwo czterokrotnie obniżało mu wypłatę. Później w mediach pojawiła się informacja o tym, że został zwolniony z TVP. Ochroniarze mieli zostać poinformowani o kategorycznym zakazie wpuszczania go do budynków telewizji. Powodem zwolnienia Jakimowicza miało być jego karygodne zachowanie wobec koleżanek z pracy. Niedawno ujawniono treść skarg, które spływały do władz Telewizji Polskiej. – Na zachowania, o których się dowiedzieliśmy, zwyczajnie nie może być miejsca w telewizji. Można być ekspresywnym na wizji, telewizja lubi wyraziste postaci, ale nie można w pracy niszczyć innych, obrażać i poniżać. Chodzi o szacunek dla drugiego człowieka i nie zamierzamy godzić się na inne postawy – powiedział „Faktowi” Samuel Pereira.
Pomimo tego, że Jakimowicz został już zwolniony, kobiety, które spotkały nieprzyjemności z jego strony, nie chcą udzielać komentarzy. Na krótką wypowiedź zdecydowała się za to Danuta Holecka, która miała okazję widywać Jarosława w pracy.
Danuta Holecka mówi o zachowaniu Jarosława Jakimowicza
Chociaż media od kilku dni rozpisują się o zwolnieniu Jakimowicza z TVP, żadna z jego byłych współpracownic nie zdecydowała się na zabranie głosu w tej sprawie. „Fakt” dotarł jednak do Danuty Holeckiej, która udzieliła krótkiego komentarza. Przyznała, że nie miała okazji bliżej poznać byłego gospodarza programu „W kontrze”, ale ich krótkie spotkania na korytarzu przebiegały w miłej atmosferze. – Jak widzieliśmy się z Jarkiem na korytarzu, to miło mówiliśmy sobie „dzień dobry”. Ale ja z nim nie współpracowałam i nie mogę nic powiedzieć na temat współpracy, bo nie wiem, jaki był wtedy – oznajmiła w rozmowie z „Faktem” Holecka.
Rozkopywanie grobu, handel ludźmi i napad na pocztę. Największe skandale Jarosława Jakimowicza
Źródła: RadioZET.pl/Fakt.pl
Tu się dzieje
